Minister o wywieszeniu flagi LGBT: Ambasada propaguje niedopuszczalny sposób życia


Szef białoruskiego MSW skomentował skandal wywołany wywieszeniem tęczowej flagi przez ambasadę Wielkiej Brytanii. Na antenie telewizji Biełaruś 1 stwierdził, że ministerstwo musiało zareagować.

– Nie mamy prawa nie reagować na podobne wydarzenia – powiedział Ihar Szuniewicz.

Minister spraw wewnętrznych oświadczył, że była to „sprawa wewnętrzna, podlegająca naszemu ministerstwu”. Dlatego jego podwładni nie mogli pozostawić bez odpowiedzi pojawienia się na budynku ambasady „tego atrybutu”, czyli tęczowej flagi.

Minister nazwał dołączenie się ambasady do Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii „propagowaniem niedopuszczalnego sposobu życia”.

Szuniewicz powiedział też, że istotny jest teraz problem „przenikania do białoruskiego społeczeństwa niewłaściwych, nienaturalnych i innych destrukcyjnych osobliwości, ideologii”. Białoruś zaś nie stawia temu „innej obrony jak nasza historia i religia”.

20 maja MSW (a nie MSZ) opublikowało na swojej stronie oświadczenie, w którym potępiło działania ambasady Wielkiej Brytanii. 17 maja na jej budynku pojawiła się tęczowa flaga – symbol tolerancji seksualnej. Brytyjscy dyplomaci chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na dyskryminację mniejszości seksualnych na Białorusi.

Pismo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wywołało oburzenie obrońców praw człowieka i białoruskiego środowiska LGBT. W Internecie zbierane są teraz podpisy pod petycją do Prokuratury Generalnej – organizatorzy akcji domagają się ustalenia legalności skandalicznego oświadczenia na stronie ministerstwa.

Białoruś została w tym roku określona jako jedno z najbardziej homofobicznych państw w Europie.

Czytajcie również:

dr, pl/belsat.eu

Aktualności