Łukaszenka wystąpił z orędziem do narodu i parlamentu


Zgromadzonym na sali i obywatelom przed odbiornikami wytłumaczył swoje (państwa) dotychczasowe działania oraz zapowiedział: usunięcie ministra, nowe projekty gospodarcze i dalszą współpracę z Rosją, UE i Chinami. Z referendum konstytucyjnego zrezygnował.

Dorocznego przemówienia w Sali Owalnej Domu Rządu słuchają wysocy urzędnicy państwowi, dyrektorzy największych zakładów pracy, rektorzy uczelni i szefowie banków. Zaproszono też przedstawicieli korpusu dyplomatycznego i mediów.

Wystąpienie jest transmitowane na żywo przez dwa programy państwowej TV i pierwszy program radia.


Łukaszenka rozpoczął przemówienie z 11-minutowym opóźnieniem. Orędzia słucha 57 członków Rady Republiki – izby wyższej parlamentu oraz 108 deputowanych Izby Przedstawicieli.

Swoje orędzie zakończył stwierdzeniem:

– Wiemy dokąd idziemy i czego chcemy!

O rezolucji UE nt. sytuacji praw człowieka na Białorusi.

– Ostatnio bardzo często rolę państwa usiłują ograniczyć jedynie do jakiś wydumanych spraw przestrzegania praw człowieka. Przy czym orientują się na młodzież, zachęcają ich do bezprawnych działań.

O relacjach z Rosją, Chinami i UE.

– Sami jesteśmy winni tego, co dzieje się w naszej okolicy. Dlatego prosimy Chiny: chłopaki pomóżcie!

Zdaniem Łukaszenki ostatnio coraz trudniej dogadać się z Rosją. Według niego miało to wpływ na polepszenie się stosunków z UE.

– I dlatego poszliśmy na zbliżenie z Europą, bo nie możemy normalizować braterskich stosunków (z Rosją – Belsat.eu). Unia Europejska to nasz sąsiad, a sąsiedzi są dani od Boga. To aksjomat. Jesteśmy zmuszeni żyć z sąsiadami w pokoju i przyjaźnić się – co robimy.

Prezydent podkreślił, że Białoruś będzie aktywizować swoją politykę wschodnią – czyli relacje z Rosją i Chinami.

O winie Rosji: Łapiemy się za chabety i dajemy sobie w mordę.

– Rok temu w Armenii wybuchło powstanie bo podniesiono ceny na gaz i źródła energii. I oni musieli się cofnąć. I jest temu winna Rosja. Zamiast rozwiązywać problemy, łapiemy się za chabety i dajemy sobie w mordę.

Łukaszenka wspomniał o kwestii zamknięcia dostępu białoruskiego mleka do rosyjskiego rynku.

– Po co było importować 50 tys. ton mleka w proszku z Nowej Zelandii.[…] W naszym mleku wykryli zarazę – nie można było cysternami sprowadzać do Rosji, a w worek wsypałeś i zaraza znikała.

O korupcji: Jej nie da się ukryć

– W naszym kraju nie powinno być korupcji. Walka z nią będzie przejrzysta. Nietykalnych nie ma i nie będzie. Ostatnie zmiany kadrowe świadczą o tym.

Zdaniem Łukaszenki większość urzędników jest uczciwa, a te wypadki, które trafiają do prasy, świadczą o otwartości władzy w sprawach korupcji.

– Mamy najsurowsze prawo antykorupcyjne w strefie postsowieckiej. Jej nie da się ukryć.

Prezydent wspomniał, że korupcja rozwinęła się w sferze transportu i zastanawia się nad zwolnieniem ministra transportu.

O Armenii: Po co te zabawy z konstytucją

– Po co były te zabawy z konstytucją? My kiedyś wybraliśmy, by usunąć ograniczenia na wybór dowolnego prezydenta [usunięcie ograniczenia dwóch kadencji – Belsat.eu]. Władzę łatwo zmienić, ale potem potrzebne są wyniki. Należy zadzwonić do Armenii i zapytać ich, jak możemy pomóc. Nie można zmienić konstytucji pod osobę, która może się ugiąć.

O referendum: Nie stworzymy fundamentu dla Majdanu i „majdanutniętych”.

– Nigdy nie postępowałem nieszczerze wobec ludzi. Nie naruszę swojego przyrzeczenia. Inaczej będzie jak w Armenii

Łukaszenka odniósł się do słuchów na temat przeprowadzenia referendum na Białorusi mającego na celu zmianę formy władzy.

– Jeżeli będzie referendum zostanie to wcześniej zapowiedziane.[…] Nie myślałem o referendum, gdzie nam teraz do tego. Trzeba zakończyć tę paplaninę o referendum.[…] Nie stworzymy fundamentu dla Majdanu i „majdanutniętych”.

O mózgach i inwestycjach: W cenie energia i intelekt człowieka

– Zadaniem władz jest to, żeby do nas jak do magnesu przyciągało. Jak uczynić Białoruś atrakcyjną dla najbogatszych ludzi na świecie i zaproponować im warunki, których nie ma w innych krajów? Białoruś powinna się wyróżniać.

O technologiach: Pojawia się zarys IT-kraju

– Kontynuujemy budowę gospodarki cyfrowej. Rząd otrzymał zadania stworzenia mocnego ministerstwa w tej sferze.

O transporcie: Tanie linie lotnicze

– Dlaczego Białorusinom wygodniej latać z innych miejsc: z Wilna, Kijowa, skądkolwiek, ale nie z Mińska?

Łukaszenka polecił wypracować dokument, dzięki któremu Białoruś stanie się atrakcyjna w sferze logistyki i ściągniecie do kraju tanich linii.

O urzędnikach

– Na Białorusi jest mniej urzędników niż w innych krajach, a my ich trzymamy na „czarnych listach”

Łukaszenka o światowych zagrożeniach: Łatwego czasu nie będzie

Prezydent obwinił USA o rozpoczęcie wojny na sankcje przeciwko Rosji, które pośrednio dotknęły także Białoruś. Przypomniał też o rosyjskich sankcjach wobec Białorusi.

– Tak i u nas nie trzeba daleko szukać przykładów. Weźmy na przykład wojny mleczne, mięsne i cukrowe wywoływane przez najbliższego partnera, który blokuje dostęp dla naturalnych, białoruskich produktów do swojego rynku.

O gospodarce: Pieniędzy będzie tyle, ile zarobimy.

– Nie włączymy maszyny drukarskiej dla załatwienia finansowych problemów.

Łukaszenka przypomniał, że za błędy dyrektorów odpowiadają pracownicy i budżet. Zapowiedział ponowną atestację szefów zakładów państwowych.

– Jeżeli jej nie przejdą niech się podają do dymisji.

Aktualności