Sąd w sprawie Białorusina oskarżonego na Ukrainie o szpiegostwo rozpocznie się na przełomie lutego i marca


32-letni Juryj Palityka usłyszał oficjalne zarzuty. Za szpiegostwo grozi mu od 8 do 15 lat pozbawienia wolności.

Biorąc pod uwagę kolejność procedur procesowych białoruski konsul Siarhiej Bobau przypuszcza, że pierwsze posiedzenie sądu w sprawie Palityki rozpocznie się w ostatnich dniach lutego lub na początku marca. Dyplomata przypuszcza też, że proces będzie raczej odbywać się przy otwartych drzwiach.

Palitykę zatrzymano w połowie czerwca ub.r. na białorusko-ukraińskim przejściu granicznym Nowyja Jaryławiczy. Ukraińskie służby zarzucają mu, że „działając w interesie trzeciej strony” zbierał na terytorium ich kraju dane o przebiegu działań zbrojnych w Donbasie, stanowiące tajemnicę państwową. Uzyskane dane szyfrował i przechowywał na karcie pamięci swojego telefonu.

Czytajcie również:

Białorusin przebywa w areszcie śledczym w Czerhihowie. Na początku stycznia szereg białoruskich mediów opublikował jego list adresowany do białoruskich dyplomatów w Kijowie. Palityka zapewnia w nim, że obciążające go zeznania złożył wskutek tortur, że nigdy nie współpracował z białoruskim KGB oraz nie pozyskiwał informacji na rzecz Rosji. Opublikowano również list matki aresztowanego z prośbą o pomoc.

Prokuratura Generalna Białorusi oznajmiła wówczas, że istnieją „uzasadnione wątpliwości co do znamion szpiegostwa w działaniach zatrzymanego i uznała sprawę za polityczną. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uznała te oskarżenia za bezpodstawne.

II, cez/belsat.eu wg svaboda.org, tut.by

Aktualności