Co łączy ludzi Łukaszenki i Nocne Wilki? WIDEO PL


By oglądać z polskimi napisami – włącz je w prawym dolnym rogu okienka YouTube

Białoruskie prawo zabrania walki najemnej. Tymczasem rządowe samochody stanęły obok motocykli Nocnych Wilków podczas pogrzebu Alaksieja Jaraszewicza, pochodzącego z Homla najemnika, który w Syrii zginął za Rosję.

Czarne terenówki na rosyjskich numerach i samochody z białoruskimi przepustkami służbowymi, podobnymi do wydawanych kierowcom członków Rady Republiki, czyli białoruskiego parlamentu. Obok kilkudziesięciu motocyklistów z skórzanych kurtkach z symbolami klubu „Nocne Wilki”. Impreza jest zamknięta, a uczestnicy na każde pytanie odpowiadają: „bez komentarza”.

Tak białoruskie „Nocne Wilki” żegnają poległego w Syrii Alaksieja Jaraszewicza

– To właściwie są tacy putinowscy szturmowcy. Wiemy, że podczas aneksji Krymu ci motocykliści byli w tak zwanej „samoobronie”, patrolowali ulice wraz z „uprzejmymi ludźmi” [nazywanymi w Polsce „zielonymi ludzikami” – przyp. red.] za co Putin ich potem nagrodził – zwraca uwagę dziennikarz belsat.eu Ihar Iljasz.

Homelska siedziba putinowskich szturmowików znajduje się na przedmieściach. Pseudomilitarne otoczenie wygląda jak przed każdą rosyjską siedzibą organizacji, ale skromniej. Obecność na pogrzebie samochodów z przepustkami rządowymi powinna być alarmująca, uważa dziennikarz.

Ludzie Łukaszenki na pogrzebie najemnika

– Widzieliśmy, że na pogrzeb przyjechali ludzie z rejestracjami Rady Republiki… Mają więc wsparcie na najwyższym poziomie. Jest jasnym, że gdyby władze Białorusi były politycznie wolne, gdyby miały choć trochę instynktu samozachowawczego, bardzo szybko zrobiliby z tymi motoklubami porządek – uważa Dzianis Iwaszyn, dziennikarz i ekspert w sprawach bezpieczeństwa.

Dlaczego putinowcy na motocyklach są zagrożeniem dla Białorusi?

Są głównie znani ze swoich propagandowych show na Krymie i prób dojechania do Berlina na 9 maja. Zazwyczaj dojeżdżają nie dalej, niż do granicy z Unią Europejską.

Ale historia poległego w Syrii Alaksieja Jaraszewicza mówi o nowym wymiarze niebezpieczeństwa ze strony tego motoklubu.

– Członek Nocnych Wilków Alaksiej Jaraszewicz był związany z prywatną firmą wojskową, Grupą Wagnera. Jest ona znana z udziału w działaniach bojowych w Donbasie, a teraz aktywnie uczestniczy w agresji wojskowej przeciwko Syryjczykom – uważa Iwaszyn.

Rajd samochodowy rosyjskich nacjonalistów przez rosyjską stolicę, porwanie Ukraińca Pawła Hryba w Homlu i przekazanie go FSB, a teraz nieskrywane oddawanie honorów zabitemu na rosyjskiej wojnie najemnikowi. Wydawać by się mogło, że warto poinformować o tym stróżów prawa, pytanie tylko, czy i oni nie uczestniczą w pogrzebie.

Zobacz także:

Usiewaład Szłykau, PJr, Biełsat

Aktualności