Mińscy filharmonicy i więźniarka FOTO


Artyści Państwowej Orkiestry Symfonicznej podczas plenerowego koncertu w centrum Mińska zrobili sobie żartobliwą fotografię na tle dyżurującego samochodu służącego do przewożenia więźniów.

Muzycy stanęli w pozie zatrzymanych, którym skuto z ręce za plecami. Groźnie wyglądające pojazdy, nazywane na Białorusi „autozakami” są używane głównie podczas tłumienia demonstracji ulicznych. Funkcjonariusze OMONu chwytając demonstrantów, zaciągają ich potem do charakterystycznych zielonych mobilnych „bud”.

„Klasyka koło Ratusza po białorusku” napisał na swoim profilu Facebooka flecista Siarhej Kartes, który zamieścił zdjęcie. Właśnie tak nazywa się cykl koncertów organizowanych na mińskiej starówce.

Jego słowa odnoszą się jednak do powszechnej praktyki obecności więźniarek w pobliżu imprez masowych i to wcale nie o charakterze politycznym. Krytykowany przez mieszkańców mer Mińska odpowiedział, że służą one do przewożenia milicjantów, a ich obecność jest związana ze zwiększonym zagrożeniem terrorystycznym w Europie Zachodniej.

Autozaki jednak pojawiają się w jeszcze bardziej niespodziewanych miejscach niż plenerowe koncerty. Ostatnio fotoreporter Biełsatu sfotografował dwie więźniarki podążające śladem pielgrzymów zmierzających do sanktuarium maryjnego w Budsławiu.



jb/belsat.eu/pl

Aktualności