Swiatłana Aleksijewicz: „Wojnę w Donbasie ma na sumieniu Rosja. Taką wojnę można rozpocząć też na Białorusi”.


Zdaniem laureatki literackiej nagrody Nobla, i tam można by wywołać konflikt, w którym „katolicy zabijaliby prawosławnych”.

Białoruska noblistka udzieliła wywiadu niezależnej rosyjskiej TV Dożd’. Nie ukrywała w nim, że przyłączenie do Rosji Krymu uważa za okupację, równie ostro wypowiedziała na temat konfliktu zbrojnego w Donbasie.

„Wojnę – tę, którą rozpoczęła Rosja w Donbasie – ma na sumieniu Rosja. Dlatego, że taką wojnę można rozpocząć też na Białorusi. Dajcie tam czołgi, dajcie tam broń, a katolicy będą zabijać prawosławnych czy kogokolwiek innego – powiedziała pisarka. – Człowiek jest dość niedoskonałą istotą, można mu włożyć do głowy co się tylko chce”.

Mimo, że Aleksijewicz nie tylko posługuje się na co dzień językiem rosyjskim, ale i swoje uhonorowane nagrodą Nobla utwory napisała po rosyjsku, to już od dawna stała się wrogiem tych, którzy chcieliby ją widzieć jako przedstawiciela „russkiego mira”. Sama też nie ukrywa wrogości do tej realizowanej przez Kreml ideologii.

„Nie jestem rosyjskim pisarzem. Jestem dziś rosyjskim Europejczykiem. Mentalność – białoruska, kultura – rosyjska” – powiedziała o sobie w wywiadzie.

ІІ, cez/ belsat.eu wg tvrain.ru

Aktualności