PILNE! Milicja przeszukuje biura redakcji Biełsatu w Mińsku AKTUALIZACJA


Funkcjonariusze weszli do biur Biełsatu w Mińsku. Według relacji pracowników, pokazali nakaz prokuratorski. Nie wiadomo jednak czego szukają. Informują  jedynie o odbywających się „czynnościach śledczych”. Biełsat dysponuje dwoma pomieszczeniami w Mińsku: na ul. Kastrycznickiej oraz na prospekcie Niezależnaści. 

18:20 Zatrzymanego Alaksandra Lubianczuka wypuszczono z komendy milicji.

“Moi przyjaciele, dzięki Bogu jestem na wolności. Dziękuję za waszą troskę, wsparcie, solidarność i modlitwy. Wielkie podziękowania dla polskich dyplomatów, którzy również dołożyli starań, aby mnie uwolniono” – napisał nasz operator w Facebooku.

14:22 Wiadomo już, że skarga na Biełsat trafiła do pierwszomajskiej komendy dzielnicowej 16 marca.

13:49 Milicjanci potwierdzili jednak, że operator Biełsatu Alaksandr Lubianczuk znajduje się w komisariacie dzielnicy “Pierszamajskaja”. Nie jest znany jego status jako zatrzymanego. Do komendy przyjechała już obrończyni praw człowieka Alena Krasouskaja. Rozmawia teraz z komendantem dzielnicowym milicji.

13:35 W wywiadzie dla svaboda.org dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała:

To wyraźny atak na Biełsat. Rozumiem, że jest to specyficzny prezent na nasze dziesięciolecie.

13:20 Do Alesia jedzie obrończyni praw człowieka Alena Krasouskaja.

12:00 Nie ma wciąż dokładnych informacji, gdzie przebywa operator Biełsatu Alaksandr Lubianczuk. Mimo wcześniejszych zapowiedzi milicji, teraz nie potwierdza ona, że nasz kolega został przewieziony na komisariat dzielnicy Pierszamajskaja.

„Na razie widzimy represje punktowe w stosunku do Biełsatu. Myślę, że to z powodu transmisji on-line, które z powodzeniem prowadzi Biełsat, i które pozwalają oglądać wszystko na żywo” – powiedział nam Barys Harecki, rzecznik prasowy niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

11:46 Milicja wyprowadza Alaksandra Lubianczuka. Operator Biełsatu został przewieziony do komisariatu dzielnicy “Pierszamajska”.

Zatrzymany Alaksandr Lubianczuk

11.20 Przed klatkę schodową przyjechał bus bez numerów rejestracyjnych. Milicjanci rozpoczynają wynoszenie sprzętu z biura Biełsatu. Pozostali na zewnątrz nagrywają zebranych przed wejściem ludzi.

“Czynności śledcze” przed biurem Biełsatu przy ul. Kastrycznickiej.

Relacja WIDEO na żywo:

„Jest oczywiste, że podstawowy cel dzisiejszych rewizji to sparaliżowanie naszej pracy z technicznej strony. Oni chcą utrudnić pracę dziennikarzom” – uważa Alaksiej Minczonak, oficjalny przedstawiciel Biełsatu na Białorusi.

10:54 Relacja on-line z przed budynku ul. Kastrycznickiej, w którym znajduje się biuro Biełsatu. Milicjanci twierdzą, że w pomieszczeniu odbywa się “eksperyment śledczy”.

10:35 Przed biuro na ulicy Kastrycznickiej podjechał biały mikrobus bez numerów rejestracyjnych. Wejścia na klatkę schodową pilnuje milicjant. Przed wejściem znajdują się też dziennikarze Euroradia, przedstawiciele Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Czekają na moment wynoszenia sprzętu redakcyjnego z biura.

10:10 Szef działu programów informacyjnych Biełsatu Alaksiej Dzikawicki łączy rewizje z aktywnym informowaniem przez naszą stację – na antenie i na stronie internetowej – akcji protestu przeciwko „dekretowi o pasożytnictwie” i relacjonowaniem demonstracji 25 marca.

„To rozzłościło władze, bo jeszcze mamy taki mechanizm i możliwość pokazania obrazu wydarzeń na ekranach telewizorów, a nie tylko w Internecie. Teraz władze usiłują ograniczyć informacje o protestach. Pierwsze symptomy były zauważalne jeszcze w pierwszej połowie marca, kiedy zaczęto zatrzymywać naszych dziennikarzy. Biełsat jest przygotowany na takie działania. Wiadomości w naszej telewizji będą ukazywać mimo wszystko” – podkreśla Dzikawicki.

09:55 Milicjanci skonfiskowali cały sprzęt znajdujący się w biurze, w tym dwa komputery. Oprócz tego wszystkie przedmioty posiadające logotyp Biełsatu – np. dwie plastikowe reklamówki i roll-up.

09:50 Dziennikarz Aleś Zaleuski prowadzi relację wideo on-line z biura przy prospekcie Niezależności.

09:42 Miejski Urząd Spraw Wewnętrznych poinformował, że przeszukania dotyczą sprawy “nielegalnego wykorzystywania znaku towarowego”. Chodzi o sprawę sprzed ponad dwóch lat. Miński biznesmen – właściciel firmy “Biełsat Plus” oskarżył naszą stację o bezprawne wykorzystywanie swojej nazwy.

Więcej:  

„W wyniku przeprowadzonych działań kontrolnych funkcjonariusze milicji ustalili krąg osób, które używają danego znaku towarowego, naruszają art. 9.21 Kodeksu Administracyjnego. W celu przeprowadzenia niezbędnych czynności procesowych, zarekwirowano sprzęt audio- i wideo oraz sprzęt komputerowy w miejscu gdzie się on znajdował”. – napisano w komunikacie prasowym milicji.

09:31 Jak informuje dziennikarz Biełsatu Aleś Zaleuski – z biura na prospekcie Niezależności milicja wynosi redakcyjny sprzęt.

09:23 Milicjanci nie wpuszczają do środka pracowników. Wiadomo, że w lokalu przy ul. Kastrycznickiej znajduje się dwójka  pracowników. Jednym z nich jest Alaksandr Lubianczuk – do dziennikarza nie można się dodzwonić.

CDN.

jb, cez, belsat.eu/pl

Czytajcie również:

Aktualności