KGB ujęło „bojówkarzy”, o których mówił Łukaszenka?


Wśród zatrzymanych działaczy Białego Legionu są zawodowi bojówkarze – poinformowała rządowa agencja informacyjna BiełTA, powołując się na Komitet Bezpieczeństwa Państwowego.

Według tej samej informacji, KGB wszczęło postępowanie karne dotyczące przygotowania do udziału w masowych zamieszkach.

„Zatrzymano aktywistów Białego Legionu na czele z Mirasławem Łazouskim oraz Młodego Frontu na czele ze Zmitrem Daszkiewiczem. Razem 26 osób” – powiadomiła BiełTA. Zademonstrowała też arsenał broni, który miano skonfiskować u członków Białego Legionu.

Czytajcie więcej:

Wcześniej materiał o broni, którą zarekwirowano podczas przeszukania w domu Mirasława Łazouskiego, pokazała telewizja STV:

“Jako człowiek, który w charakterze korespondenta niejednokrotnie przebywał na obszarze działań zbrojnych i nie raz widział broń bojową, mogę ze stuprocentową pewnością powiedzieć, ze automat demonstrowany w materiale STV jako broń jest zwyczajną zabawką przeznaczoną do strikeballu i niczym więcej. Wyraźnie widać otwór do podawania plastikowych kulek” – zareagował na to wideo Antoś Ciależnikau, autor dokumentalnych filmów Biełsatu o wojnie w Donbasie.

Według niego również BiełTA straszy czytelników bronią do strikeballu. Np. taką repliką automatu AKS 47:

Czytajcie więcej:

Pokazane przez państwowe media przedmioty rozpoznała Julia Buksztanowicz, narzeczona jednego z zatrzymanych – Wiktara Daniława. Zabrali je funkcjonariusze KGB, którzy o w środę o 4:00 rano rozpoczęli rewizję w mieszkaniu:

“To kilka atrap granatów, w tym pomalowana na biało, którą pokazywano w telewizji. To faktycznie pamiątki, bez zapalników – opowiadała. – Wiktar w sejfie miał dwie strzelby, lufę (po prostu metalową rurę) i atrapę automatu. Strzelby miał zarejestrowane. Wiem dokładnie, bo pokazywał mi dokumenty”.

JW, belsat.eu

Aktualności