W ukraińskiej stolicy na ul. Gruszewskiego odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika poświęconego bohaterowi „niebiańskiej sotni” Białorusinowi Michaiłowi Żyznieuskiemu.
Na uroczystość przyjechała z Białorusi matka zabitego i białoruscy aktywiści. Hołd Żyznieuskiemu oddali przedstawicie rodzin ofiar Berkutu i działacze Majdanu.
Po serce we krwi Ukraina
Oczy we łzach ma Białoruś
Gdy zabijają syna
Wtedy odżywa duch
Głosi napis na pomniku.
Uciekinier
25-letni Żyznieuski zginął 22 stycznia w Kijowie na ul Hruszewskiego od kuli wystrzelonej przez funkcjonariuszy Berkutu. Mężczyzna mieszkał w podkijowskiej Białej Cerkwi i tam udzielał się w organizacji ukraińskich nacjonalistów UNA-UNSO, znanej szczególnie ze swojego antyrosyjskiego nastawienia. Żyznieuski uciekł z Białorusi 10 lat temu, w wieku 17 lat. Prawdopodobną przyczyną ucieczki były problemy ze zwrotem pożyczki. Rodzina zgłosiła wtedy jego zaginięcie, i dlatego przyszły uczestnik kijowskich protestów obawiał się wrócić na Białoruś.
Uroczystości pogrzebowe Żyznieuskiego w Kijowie przekształciły się w wielką manifestację patriotyczną. Jego pochówek na Białorusi napotkał problemy ze strony władz, które tak przedłużały procedury odprawy ciała na granicy, że do złożenia trumny w grobie doszło dopiero po zmierzchu. Uczestnicy pogrzebu byli też obserwowani przez milicję.
By spełnić marzenie zabitego ukraińscy aktywiści zebrali pieniądze na zakup mieszkania dla jego matki.
Jb/Biełsat
[vc_single_image image=”1″ img_size=”large”]
[vc_single_image image=”2″ img_size=”large”]
[vc_single_image image=”3″ img_size=”large”]
[vc_single_image image=”4″ img_size=”large”]
[vc_single_image image=”5″ img_size=”large”]
[vc_single_image image=”6″ img_size=”large”]
jb/ fot. comments.ua
