Ciężarówka zabiła 13-letnią uczennicę pracującą na przymusowych wykopkach


Jesienią na Białorusi uczniowie szkół są wysyłani na zbiory ziemniaków w trybie „dobrowolno-przymusowym”. Pod Mołodecznem ofiarą nieszczęśliwego wypadku padło jedno z dzieci.

13-letnia Wiktoria zbierała ziemniaki z innymi uczniami na polu w pobliżu wsi Seliwonauka. Według świadków, załadowana ziemniakami ciężarówka MAZ cofając się dała sygnał klaksonem. Jednak dziewczynka jakby go nie usłyszała i poszła na spotkanie ciężarówce. Według jednej z hipotez miała kłopoty ze słuchem. Sprawą zajął się Śledczy Komitet Białorusi. Jedynym podejrzanym w sprawie jest 22-letni kierowca ciężarówki.

Na Białorusi oficjalnie prace polowe wykonywane są przez dzieci dobrowolnie. Dotyczy to głównie szkół z terenów wiejskich. Jednak w praktyce, nikt nie pyta młodych pracowników o zgodę. Uczestnictwo uczniów w wykopkach jest pozostałą jeszcze z czasów sowieckich formą radzenia sobie z brakami siły roboczej w państwowych gospodarstwach rolnych.

Podobne praktyki dotyczą również pracowników budżetówki w mniejszych miejscowościach, którzy np. są w trybie rozporządzenia wysyłani na pola.

Czytaj więcej>>> Pańszczyzna po białorusku: Budżetówka do sianokosów!

jb/ www.belsat.eu/pl/

Aktualności