Złoty Kopernik od Ministerstwa Kultury - dla "Siewcy" Jerzego Kaliny


Film dokumentalny Biełsatu otrzymał statuetkę Złotego Kopernika i nagrodę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na Festiwalu Filmów Edukacyjnych EDUKINO, który odbywał się w Muzeum Narodowym w Warszawie.

– Spektrum zagadnień prezentowanych w festiwalowych filmach jest szerokie i z roku na rok ewoluuje. Obok tematyki podążającej za podstawą programową – odkrywczych i atrakcyjnych filmów historycznych, interpretacji literackich, czy filmowych prezentacji praw i zjawisk natury – piszą o festiwalowej tematyce jego organizatorzy. – Poczesne miejsce zajmują filmy o sztuce i obrazy odsłaniające ukryte mechanizmy zjawisk, które coraz częściej obserwujemy w życiu społecznym, a które niosą zagrożenia, jakich młodzi często nie dostrzegają. Osobną, interesująca kategorię stanowią filmy i podkasty poświęcone rozwojowi osobistemu.

W uzasadnieniu jury festiwalu podkreśliło ogromne znaczenie działalności edukacyjnej głównego bohatera filmu “Siewca” – Doroteusza Fionika i jego żony Elżbiety oraz chęć przekazywania tradycji młodemu pokoleniu białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce.

Bohaterem filmu jest mieszkaniec dzielnicy Studziwody w Bielsku Podlaskim, Doroteusz Fionik. Białorusin, obywatel Polski z dziada pradziada, absolwent prawosławnego seminarium duchownego i czynny psalmista. Założyciel Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach (baza materialna składa się z tradycyjnej zagrody podlaskiej będącej wcześniej własnością jego dziadków odrestaurowanej przez bohatera, oraz domu mieszczańskiego uratowanego przed wyburzeniem), redaktor pisma etnograficznego „Bielski gościniec”, autor książek o historii regionu.

Jerzy Kalina i Doroteusz Fionik na planie filmowym “Siewcy”.

Założył zespół autentycznego folkloru podlaskiego „Żemerwa” prowadzony przez jego siostrę Annę Fionik, organizuje cykliczne imprezy etnograficzno-folklorystyczne w województwie podlaskim z udziałem zespołów folklorystycznych z Podlasia i białoruskiego Polesia. Podczas ekspedycji etnograficznych na tym obszarze zapisuje autentyczny folklor, wydaje płyty z zapomnianymi pieśniami.

Jest też rolnikiem, z pomocą rodziny w tradycyjny sposób prowadzi kilkuhektarowe gospodarstwo. Zboże młóci cepem, kosi sierpem i kosą. Sieje własnymi rękami. Jednak za najważniejszą swoją powinność uważa propagowanie kultury duchowej i materialnej podlaskich Białorusinów, by wzorem ewangelicznego siewcy, te ziarna „padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny” (Mt 13,8.)

DR, cez/belsat.eu

Aktualności