Zatrzymanie w metrze: najpierw go pobili, teraz go pilnują


Niewidomy Zmicier Arciomau, którego brutalne zatrzymanie wywołało społeczny rezonans, trafił do szpitala.

Do zajścia doszło 18 września na jednej ze stacji mińskiego metra, kiedy kilku milicjantów spróbowało zatrzymać niepełnosprawnego żebraka. Jeden z funkcjonariuszy chwycił go za nogę i pociągnął w dół po schodach. Ludzie rzucili się na pomoc ofierze.
Oburzenie wyrażali też internauci – domagano się nawet dymisji ministra spraw wewnętrznych. Przedstawiciele resortu wyjaśniali, że zatrzymanie „niechlujnie ubranej osoby” odbyło się na prośbę pasażerów, a cały konflikt został wkrótce zażegnany.
Pobity inwalida odnalazł się dopiero po kilku dniach – w szpitalu na oddziale okulistyki. Przed drzwiami sali, w której leży, wystawiono milicyjny posterunek. Biełsat dowiedział się, że przeciwko Arciomawi wszczęto postępowanie karne – za stawianie oporu funkcjonariuszom.
Lubou Łuniowa, belsat.eu[vc_row][vc_column][vc_video link=”http://www.youtube.com/watch?v=M_GR_KPEXZI” title=”zatrzymanie w mińskim metrze, 23.09.2015″][/vc_column][/vc_row]

Aktualności