Z więzienia - do więzienia: jak Białorusin na Krymie „wypoczął”


Po gościnnych występach na półwyspie, w ekspresowym trybie wrócił do ojczyzny. Pod konwojem.

21-letni Arciom Arciuszenka świetnie bawił się na Krymie do momentu, kiedy we wrześniu ub. roku w Sewastopolu nie zatrzymała go policja. Pochodzący z Witebska młodzieniec był podejrzany o kradzież samochodu. Podejrzenia się potwierdziły i w listopadzie złodziej trafił na rok do więzienia.

Po odsiadce nie dane mu było jednak zaznać wolności. Wyjaśniło się bowiem, że za Arciuszenką stęskniły się też rodzime organy ścigania. Był on ścigany listem gończym za napad rabunkowy.

Po przeprowadzoniu kontroli ekstradycyjnej okazało się zaś, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby młody Białorusin został przekazany ojczystemu krajowi. Zatrzymano go jeszcze zanim zwolniono i pod konwojem odesłano na Białoruś. O zagranicznych wojażach przez najbliższych kilka lat będzie mógł więc tylko powspominać.

cez, belsat.eu/pl wg crimea.mk.ru

Aktualności