[vc_row][vc_column][vc_column_text]Kandydujący z list opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (AHP) reżyser i autor programu „Ekspert” Biełsatu skorzystał z przysługującego mu czasu antenowego w państwowej TV.
Chaszczawacki startuje w jednym z okręgów wyborczych w Mińsku, a do wyborców zwrócił się za pośrednictwem „okienka wyborczego” na antenie trzeciego programu państwowej TV. Kiedy jednak jeden z dziennikarzy umieścił nagranie na swoim koncie w YouTube, wideo wkrótce zostało zablokowane.
W swoim wystąpieniu Chaszczawacki poruszył cały szereg problemów, o których na co dzień dyskutują Białorusini: wzrost cen, ogromne wydatki na budowę nowych rezydencji prezydenta, utrzymanie służb mundurowych i administracji państwowej, bezbronność wobec bezkarności milicji, niską jakość służby zdrowia i coraz droższą (chociaż formalnie) bezpłatną, oświatę.
Do swoich wyborców zwrócił się w niezwykle ostrych słowach, zarzucając im bojaźń, apatię i oportunizm.
„Jestem pewien, że każdego dnia chociaż raz p tym myślicie, ale nic nie robicie, żeby to wszystko zmienić. Nic nie zrobiliście w roku 1996, kiedy niszczono parlament, nic nie zrobiliście w 1999, kiedy zaczęli znikać znani politycy, nic nie zrobiliście na początku poprzedniego dziesięciolecia, kiedy Łukaszenka nadał sobie prawo być wybieranym dożywotnio, nic nie zrobiliście w 2010, kiedy prawie wszystkich kandydatów na prezydenta wsadzono do więzienia – przekonywał z telewizyjnych ekranów Chaszczawacki. – I potem mówicie, że mamy słabą opozycję? To nie opozycja jest słaba, to wy, moi drodzy współobywatele jesteście słabi. Czas, aby stać się silnymi, czas nauczyć się wspierać nawzajem, czas przywrócić sobie poczucie własnej godności. I zacząć trzeba od tego, żeby przywrócić ukradzione nam uczciwe i wolne wybory”.
MJ, cez, belsat.eu[vc_row][vc_column][/vc_column][/vc_row]
