Dwaj mężczyźni próbowali naprawić uruchomiony kocioł parowy.
Do wypadku doszło w okolicy miejscowości Stary Młyn pod Łogojskiem. Do miejscowego ambulatorium przywieziono dwóch mieszkańców z oparzeniami 2. i 3. stopnia. Jak przekonywali poszkodowani, wybuchł kocioł parowy, który naprawiali w łaźni.
W celu zbadania okoliczności zajścia milicja odwiedziła domy pechowych majstrów. W obejściu jednego z nich natknęła się na zabudowanie gospodarcze, które jednak było nie tyle łaźnią, co wytwórnią nielegalnego alkoholu.
W środku znajdowało się 465 litrów samogonu, 600 litrów zacieru oraz sam aparat do pędzenia bimbru. Mężczyźni przyznali się potem, że w trakcie produkcji próbowali naprawić jeden z kotłów.
Czytajcie również:
cez/belsat.eu wg uvd-mo.gov.by