Wojsko nie przepuściło strażaków na sygnale. Tłumaczą się... strażacy


Kolejny incydent podczas przygotowań do świątecznej defilady w Mińsku.

Nietypową sytuację nagrali na wideo przechodnie: kolumna sprzętu wojskowego nie zatrzymała się, aby przepuścić jadący do pożaru samochód Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (odpowiednika polskiej Państwowej Straży Pożarnej). Nie przepuszczono go, mimo że jechał z włączonymi sygnałami świetlnymi.

Wiceszef wydziału miejskiego ministerstwa w Mińsku Wital Dembouski zapewnia jednak, że nic się nie stało, a internauci niepotrzebnie robią zamieszanie. Tym bardziej, że palił się tylko reklamowy baner, a poza tym wszystko było pod kontrolą.

– Wszystkie trasy objazdu i zmiany w dyslokacji sprzętu podczas takich przedsięwzięć są zaplanowane z góry. Podobnie jak algorytmy działań, które wykluczają sytuację przybycia pomocy nie na czas. Poza tym zawsze jest kierowanych kilka najbliższych samochodów, aby zdarzenie drogowe (korki, wypadki itd.) na jednym odcinku, nie obniżyły sprawności interwencji. Wszystko jest w porządku! – przekonuje przedstawiciel mińskich strażaków.

Czytajcie również:

cez, belsat.eu/pl

Aktualności