Władze Turkmenistanu nie wypuszczają z kraju ludzi poniżej czterdziestki


W kraju rządzonym żelazną ręką przez Gurbanguły Berydymuchamedowa wybrano najprostszy sposób, by zapobiec masowej emigracji zarobkowej spowodowanej kryzysem.

Turkmeńskie władze nie poinformowały o tym oficjalnie. Jednak fakt potwierdzają doniesienia napływające do Radia Azalyk (Swoboda – Belsat.eu). Ludzie skarżą się na liczne trudności stwarzane przy wyjeździe z kraju. Wcześniej zresztą pojawiały się informacje o przypadkach niewpuszczania na pokłady samolotów turkmeńskich mężczyzn w wieku poniżej 30 lat.

Czytaj więcej:

Władze nie publikują również oficjalnych danych na temat emigracji. Jednak zdaniem miejscowych obserwatorów kryzys, wysokie bezrobocie i wzrost cen na żywność stały się przyczyną masowych wyjazdów za granicę. Problemy z żywnością doprowadziły do tego, że w niektórych regionach chleb sprzedawany jest po okazaniu paszportu – i by otrzymać podstawowe towary żywnościowe, trzeba zapisać się do kolejki z miesięcznym wyprzedzeniem.

Radio podaje, że do walki z emigracją włączyła się również turkmeńska armia, która wzywa do poboru uczniów najstarszych klas przed zakończeniem szkoły średniej. Zdarzają się też przypadki wywierania presji na rodziny emigrantów, by zmusić ich do przyjazdu do kraju. Jednak do aresztów trafiają również ci, którzy dali się namówić na powrót.

Dobry humor i fantazja nie opuszczają lidera kraju. Ostatnio Berdymuchamedow pokazał się w telewizji w trakcie projektowania nowego samochodu terenowego, który własnoręcznie potem skręcał pod okiem kamer. Jak pokazują turkmeńskie media – prezydent jest nie tylko najlepszym projektantem samochodów czy mechanikiem, ale również żołnierzem, jeźdźcem, didżejem i piosenkarzem.



jb belsat.eu

Aktualności