Władze Mińska nie zezwoliły na opozycyjną demonstrację z okazji Dnia Wolności


W korespondencji otrzymanej od organizatorów urzędnicy nie znaleźli ponoć właściwego wniosku.

Poza tym organizatorom akcji zwrócono uwagę, że złamali oni prawo, ponieważ do czasu uzyskania zgody na zgromadzenie „nie mają prawa ogłaszać w mediach, Internecie lub innych serwisach informacyjnych daty i miejsca jego przeprowadzenia, wyrabiać i rozpowszechniać w tym celu ulotek, plakatów i innych materiałów”.

Wnioskodawcy przekonują jednak, że przekazali pełny pakiet wymaganych dokumentów. Wczoraj wniosek oraz zobowiązania organizatorów osobiście do siedziby władz Mińska zaniesiono osobiście.

„Miński Miejski Komitet Wykonawczy najprawdopodobniej „zgubił” dokumenty specjalnie. Taka sytuacja mogła się wydarzyć, ponieważ ostatnio urzędnicy unikają bezpośrednich kontaktów z wnioskodawcami i proponują, aby wrzucać dokumenty do skrzynki na korespondencję” – sugeruje przewodniczący Ruchu „O wolność” Juryj Hubarewicz.

Opozycyjne obchody Dnia Wolności, czyli rocznicy proklamowania w 1918 r. niepodległej Białoruskiej Republiki Ludowej organizowane są nieprzerwanie w Mińsku od końca lat 80. Trasa tegorocznego przemarszu miała przebiegać wzdłuż Prospektu Niepodległości – od siedziby Akademii Nauk do skweru im. Janki Kupały. Wiecu w tym roku nie planowano.

DR, belsat.eu паводле pyx.by

Czytajcie również:

„Dzień Woli”: przeniesiony, ale legalny

Aktualności