Stolica Hawajów Honolulu stała się pierwszym wielkim amerykańskim miastem, w którym zabrania się patrzenia w telefon, pisania SMS-ów i używania urządzeń cyfrowych podczas przejścia przez ulicę.
Nowe prawo wejdzie w życie w październiku. Jego celem jest zmniejszenie liczby wypadków spowodowanych „nieuważnym przechodzeniem” przez drogę, informuje BBC.
Piesi, którzy pokonują przejścia ze wzrokiem utkwionym w urządzeniach elektronicznych (w tym także w notebookach i kamerach), będą karani mandatem w wysokości od 15 do 35 dolarów. Za elektroniczną recydywę – ponowne naruszenie zakazu – grozi już kara do 99 dolarów. Karą nie będą objęte użytkownicy dzwoniący telefony do służb ratunkowych.
W decyzji władz miejskich czytamy, że „pieszy nie może przechodzić ulicy lub drogi, patrząc w mobilne urządzenia elektroniczne”. Krytycy nowego prawa oskarżyli już władze o próbę nadmiernego regulowania zachowań mieszkańców.
Według danych amerykańskich władz, wypadki z udziałem pieszych zajętych telefonem komórkowym spowodowały w latach 2000-2011 urazy u ponad 11 tysięcy osób.
Zobacz także:
II, belsat.eu