W Rosji odsłonięto pomnik najkrwawszego z carów


Iwan Groźny na koniu stanął w centrum Orła. Pomysłodawcy jego uwiecznienia w brązie porównują go do Władimira Putina.

To pierwszy w Rosji pomnik sadystycznego satrapy, który nawet w ojczyźnie jest oceniany bardzo niejednoznacznie. Z udziału w uroczystości zrezygnowali przedstawiciele władz centralnych – w ostatniej chwili swoją wizytę w Orle odwołali minister kultury Władimir Miedinski oraz szefowa resortu oświaty Olga Wasiliewa.

Władze reprezentował tylko miejscowy gubernator, ale dopisali za to inni goście. Nie mogło na niej oczywiście zabraknąć nadwornego motocyklisty Kremla, Władimira Załdostanowa, ps. „Chirurg”.

„W imieniu wszystkich „wilków rosyjskiej wiosny” chciałbym ci podziękować za to że doprowadziłeś sprawę do końca, mimo wszystkich podskoków karaluchów wokół tego pomnika. Mimo wszystkich donosów i petycji, które na ciebie pisano, zrobiłeś to” – zwracając się do gubernatora wyłącznie per „ty”, chwalił go Załdostanow.

Był też inni ideolodzy „russkiego mira” – publicysta Aleksander Prochanow i politolog Siergiej Kurginian.

„To pierwszy pomnik wielkiego cara – podkreślał ten ostatni. – Nie jest on kontrowersyjną figurą, ale przeciwnie – jest wielbiony przez nasz naród jako obrońca naszej ziemi, naszego państwa”.

Podobnego zdania był też sam gubernator Wadim Potomski, wielki zwolennik powstania pomnika Iwana Groźnego w Orle.

„Jesteśmy wielkim narodem rosyjskim. Mamy wielkiego i najpotężniejszego prezydenta, który zmusił cały świat, aby szanował Rosję, i aby liczono się z nami. Jak swego czasu zrobił Iwan Groźny. Z Bogiem!

Na uroczystości licznie stawili się też przedstawiciele prawosławnego duchowieństwa i Kozacy. Do protestów przeciwników odsłonięcia pomnika nie dopuszczono, chociaż wcześniej odbywały się one wielokrotnie – pod hasłem „przeciwstawienia się narzucaniu mieszkańcom pomnika krwawego tyrana”.

cez, belsat.eu/pl wg ria.ru, newsorel.ru

Aktualności