Aby zwabić klienta, wszystkie chwyty są dozwolone. Cwaniacy z Mamonowa w obwodzie Kaliningradzkim otworzyli stację paliw, udającą „Shell”.
Miejsce to cieszy się wyjątkową popularnością wśród Polaków, którzy jeżdżą do rosyjskiej enklawy, żeby tankować tańsze paliwo. Nie ma się czemu dziwić – uznana marka to zarazem gwarancja jakości. A oprócz znajomego napisu i znaku firmowego, wrażenia dopełnia logotyp sieci „Biedronka” umieszczony przed wejściem do znajdującego się obok sklepu.
Jednak jak wyjaśnili dziennikarze kaliningradzkiego portalu klops.ru, koncern Shell nie posiada żadnej stacji benzynowej w Kaliningradzie. Nie planuje również ich otwierać. W oficjalnym przedstawicielstwie firmy zapewniono, że zainteresują się samozwańcami z pogranicza.
Ci wykonali ruch wyprzedzający. Po kosmetycznej poprawce w jednej literze nazwa stacji nie brzmi już „Shell” lecz „Sheil”. Tylko logototyp jest wciąż ten sam.
cez, Biełsat
[vc_single_image image=”1″ img_size=”large”]