W mińskim metrze zderzyły się dwa pociągi


O wypadku poinformowała Belsat.eu pasażerka jednego ze składów.

Do zderzenia doszło wczoraj, w tunelu pomiędzy stacjami Kastrycznickaja i Płoszcza Lenina w centrum miasta, około godz. 17.40. Kobieta przedstawiająca się jako Paulina poinformowała Biełsat, że jej pociąg zatrzymał się w tunelu i nie mógł ruszyć – koła zabuksowały i pasażerowie poczuli zapach spalenizny.

-Po chwili wjechał w nas pociąg – czyli nie zadziałał automatyczny system ostrzegający, że na torze stoi inny pociąg. Od uderzenia wszyscy upadli. Nie widziałam, żeby ktoś bardzo ucierpiał, ale sama uderzyłam się w głowę. Wezwano karetkę, by sprawdzić, czy nic mi się nie stało – opowiada Paulina.

Według jej relacji pociąg, który najechał od tyłu, nie był silnie uszkodzony – stłukły się przednie szyby i zniszczeniu uległy lusterka boczne. Jak podkreśla kobieta, po incydencie pasażerowie nie usłyszeli żadnego komunikatu ze strony maszynisty.

– O ile rozumiem pociąg, który w nas wjechał, usiłował zahamować, ale nie udało mu się uniknąć zderzenia – dodaje.

Biuro rzecznika prasowego mińskiego metra nie poinformowało o zderzeniu, a jedynie o awarii jednego pociągu.

jb/belsat.eu

Aktualności