W mińskim metrze pojadą szwajcarskie pociągi


Firma Stadler-Mińsk wygrała przetarg na dostarczenie 10 pociągów. Dotychczas dostawy składów dla mińskiego przewoźnika monopolizowali rosyjscy producenci.

Szwajcarskie pociągi powstaną w podmińskiej filii szwajcarskiej firmy – w fabryce w Fanipolu. Pociągi maja być dostarczone do 2022 r.

Przedstawiciel Stadlera Filip Brenner zapowiedział, że firma przy realizacji zamówienia zamierza współpracować z białoruskim producentem tramwajów i trolejbusów Biełkomunmasz. Białoruski producent już dziś dostarcza do fabryki Stadlera w Fanipolu elementy nadwozia dla tramwajów, które trafiają do Sankt Petersburga.

Wiadomo również, że kwestia dostaw dla mińskiego metra została omówiona na najwyższym szczeblu jeszcze w 2014 r. między Aleksandrem Łukaszenką i właścicielem Stadler Rail Group Peterem Spuhlerem.

Nowe pociągi będą przewyższać rosyjskie pod względem większości parametrów, długości eksploatacji, a także pozwolą na swobodne poruszanie się od początku do końca składu.

Budowa fabryki Stadler Mińsk rozpoczęła się w 2014 r. Na początku było to wspólne przedsięwzięcie szwajcarskiej firmy i Biełkomunmaszu, który dostarczył tereny pod inwestycje i budynki biurowe. Potem jednak Stadler wykupił resztę udziałów z rąk państwa. Szwajcarska firma inwestując na Białorusi chciała w ten sposób zdobyć dostęp do rynku Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej – czyli między innymi Rosji i Kazachstanu.

Jb/ www.belsat.eu/pl/

Aktualności