W Kazachstanie skazano uczestnika walk w Donbasie


Na ławie oskarżonych stanął 23 letni Maksim Jermołow – etniczny Rosjanin, który służył po stronie prorosyjskich separatystów. Pochodzący z kazachskiego Aktobe mężczyzna  został skazany na trzy lata kolonii karnej.

Mężczyzna przebywał na terytorium Ukrainy od września 2014 r. do lutego 2015 r. Według swoich relacji, miał głównie zajmować się ochroną obiektów i nie brać udziału w walkach. Po powrocie został zatrzymany na granicy przez kazachskie KGB.

Prokurator Bagdat Bajturin opierając się na artykule KK mówiącym o tym, że obywatele Kazachstanu nie mogą brać udziału w konfliktach w innych krajach zażądał czterech lat więzienia. Dodatkową sprawą obciążającą oskarżanego był fakt, że pod koniec siepania br. nie pojawił się na rozprawie i ukrywał przed milicją.

Mężczyzna przed sądem tłumaczył się, że o konflikcie dowiedział się z TV i „chciał po prostu pomoc ludziom”.

Jest to pierwszy przypadek, gdy na ławę oskarżonych w Kazachstanie trafił uczestnik walk przeciwko ukraińskim wojskom. Przedtem do więzienia za nawoływanie do przyłączenia części Kazachstanu do Rosji trafił 26 letni kazachski bloger Igor Syczew.

Czytaj więcej>>> Kazachstan: więzienie dla Rosjanina za „propagandę separatyzmu”

Problemów takich jak w Kazachstanie nie mają Białorusini  walczący w szeregach armii separatystów. Niezależne media podają dziesiątki przykładów byłych żołnierzy Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, którzy wracają na Białoruś i praktyczne nie są niepokojeni  przez służby. Do więzienia trafił jedynie Taras Awatarów – Białorusin walczący po stronie Ukrainy, który został zatrzymany w Mińsku z bronią.

Jb/ www.belsat.eu/pl/  diapazon.kz

Aktualności