Vida znów chwali Ukrainę i pozdrawia…Belgrad


Chorwacki obrońca na kolejnym wideo wykrzykuje „Sława Ukraini!”, a potem dodaje zagadkową frazę – „Belgrad płonie”.

W sieci pojawił się kolejny filmik z jednym z bohaterów sobotniego meczu Chorwacja – Rosja. Widać na nim popijającego piwo Domogoja Vidę oraz byłego piłkarza moskiewskiego CSKA Ivicę Olicia. Vida wykrzykuje „Sława Ukraini!”, a także wydawałoby się antyserbskie hasło: „Beograd gore” – czyli „Belgrad pali się”. W internecie znów zawrzało…

Jak jednak wyjaśnia serbski portal Alo.rs, nie chodzi wcale, jak mogłoby się wydawać, o stolicę Serbii i fakt, że Serbowie są generalnie prorosyjscy. Piłkarz wspomina kijowski bar „Belgrad”, w którym spotykali się piłkarze. „Beograd gore!” znaczy w przenośni po prostu „Belgrad szaleje”.

Chorwaci na wideo pozdrawiają jego właściciela Serba – Jovana, nazywając go bratem. Potem Vida śpiewa piosenkę serbskiego piosenkarza Tome Zdravkovicia z lat 80 XX ub.w. „Kafana je moja sudbina” – czyli „Knajpa to mój los”.

Kilka dni temu w sieci pojawił się pierwszego filmik, na którym Vida oraz były środkowy obrońca chorwackiej drużyny Ognjen Vukojević również wznoszą okrzyk „Chwała Ukrainie” i dodają, że chorwackie zwycięstwo poświęcają temu krajowi i kijowskiemu klubowi Dynamo, w którym niegdyś obydwaj grali. W Rosji po tym podniosła się fala oburzenia, a chorwacka federacja piłki nożnej postanowiła wykluczyć Vukojevicia ze swojej delegacji na mistrzostwach.

jb/belsat.eu

Aktualności