Uprzejmie donoszę: Skarbówka poszukuje donosicieli


Białoruska inspekcja podatkowa wraca do sowieckich metod. Mieszkańcom Mińska zaproponowano „wydawanie” milicji ludzi uchylających się od podatków.

W stolicy państwa rozpoczęto akcję „Płać podatki – pracuj uczciwie”, która potrwa do 23 marca. Co oznacza nowa akcja skarbówki i czy Białorusini będą „kapować” na sąsiadów?

Mińszczanom sugeruje się między innymi rozmowę przez telefon zaufania, gdzie mogą poinformować o osobach fizycznych, które oferują swoje usługi nielegalnie, czyli bez płacenia podatków. Wcześniej „podatkowcy” zachęcali do „wydawania” nielegalnych taksówkarzy, czy niepłacących podatków właścicieli wynajmowanych mieszkań i garaży.

– Posłuchajcie, my już tyle powiadomień napisaliśmy. Zobaczcie, tam jest ponad sto sklepów należących do Azjatów i wydaje się nam, że pracują niezgodnie z prawem. Ale żadnych działań z ich strony nie widzieliśmy, dlatego uważamy, że obserwujemy jakieś podwójne standardy. Mamy więc duże wątpliwości do szczerości tego ministerstwa – uważa Anatol Szumczanka, przewodniczący Republikańskiego Stowarzyszenia Obywatelskiego „Perspektywa”.

Choć rozpoczęcie działalności stało się prostsze, to już prowadzenie, a nawet zamknięcie interesu jest dla przedsiębiorców źródłem problemów i zagrożeń. Dlatego ludzi kusi „szara strefa”. Dodatkowo, przywódca państwa pod koniec ubiegłego roku zażądał dopracowania kodeksu podatkowego, jednak mało prawdopodobna jest jego liberalizacja.

– Wymóg jest jeden: budżet państwa nie może tracić. Upraszczajcie kodeks jak chcecie, ale podatków w budżecie ma być więcej! – zażądał Łukaszenka.

W związku z tym Ministerstwo Podatków i Opłat wezwało do informowania komisji podatkowych o ludziach, którzy „żyją ponad stan”. Jednak polowanie na drobnych cwaniaczków według ekspertów wygląda komicznie na tle wielkich przekrętów, które pozostają w pełni jawne.

– Władze mówią ludowi: „Ludzie, pokażcie, kto żyje ponad stan!” No i po co to robią? Sami się wystawiają. Lud ma jedną odpowiedź – „pojedźcie do Drozdów, popatrzcie na urzędnicze wille”. Czy można postawić sobie dom za kilka milionów dolarów, zarabiając tysiąc dolarów miesięcznie? Jak? Dobra, może wzięliście kredyty w białoruskich rublach bez waloryzacji, ale dlaczego wy możecie, a zwyczajni ludzie nie mogą tego robić? – mówi Anatol Szumczanka.

Według ekspertów, problemem białoruskiej skarbówki nie są uchylający się od podatków drobni przedsiębiorcy, a podwójne standardy wobec urzędników państwowych i ich firm. A podejście takie jest coraz bardziej widoczne, co drażni mieszkańców kraju.

Zmicier Mickiewicz, PJ, belsat.eu, foto: Simon Potter / Cultura RF / Forum

Aktualności