Trzy dni w KGB: Mikoła Statkiewicz o swoim zatrzymaniu i zwolnieniu WIDEO


„25 marca ludzie zademonstrowali swoją godność” – powiedział opozycjonista o akcji protestu, w której udział mu uniemożliwiono, a potem brutalnie ją spacyfikowano.

Мікалай Статкевіч вярнуўся дамоў пасля зняволення ў ізалятары КДБ

Opublikowany przez Белсат TV Poniedziałek, 27 marca 2017

Kontakt z politykiem urwał się jeszcze 24 marca, w przeddzień demonstracji, na której czele miał stanąć. Statkiewicz został zatrzymany w mieszkaniu innego opozycyjnego aktywisty. „Zaproszono” go do eleganckiego lexusa i zawieziono do siedziby KGB.

Tam dowiedział się, że ma status podejrzanego. Zdaniem śledczego, już od 2011 roku (kiedy dopiero zaczął odsiadywać 6,5-letni wyrok za rzekomą organizację zamieszek po wyborach prezydenckich w r. 2010) Statkiewicz planował kolejne rozruchy – na rok 2017.

Przez trzy dni przebywał w całkowitej izolacji. Zamknięto go w pojedynczej celi, gdzie całą dobę było włączone ostre, dzienne światło. Przeszkadzano mu się gimnastykować, „próbowano pokrzykiwać”.

Równie nieoczekiwanie jak zatrzymanie, przebiegło zwolnienie. Dziś o 6:30 dyżurny strażnik wezwał go „z rzeczami, do wyjścia z celi”. Statkiewiczowi odebrano wszystkie dokumenty dotyczące jego zatrzymania i statusu podejrzanego. Zapowiadając, że wiozą go na „czynności śledcze”, funkcjonariusze wywieźli go za miasto i po prostu wysadzili z auta.

„Jeszcze raz chcę zwrócić się do ludzi – apelował opozycjonista po powrocie do domu, podczas wywiadu transmitowanego na żywo przez Biełsat. – Wielkie dzięki! Pozostawiono was bez przywódców, zdyskredytowano ich. A wy pokazaliście, że jesteście osobami, które mają honor i godność”.

Zwrócił się też do tych, którzy dali się zastraszyć władzom i siłom bezpieczeństwa i propagandzie.

„Nie mamy innego wyjścia. Dostaliśmy kraj zaanektowany przez bandę. Pokojowy protest, który zmusi ją do pokazania prawdziwego oblicza, będzie potrzebny. My, Białorusini dojrzeliśmy, aby stać się pełnoprawnym, europejskim narodem!”

Polityk już teraz wzywa obywateli do udziału w kolejnych akcjach protestu. Z odpowiednią datę uważa Dzień Zwycięstwa, 9 maja. Proponuje, aby zebrać się na stołecznym Placu Październikowym i ruszyć w stronę Placu Zwycięstwa, aby uczcić pamięć poległych na wojnie przodków.

cez, belsat.eu/pl

Aktualności