Tropem „Nocnych Wilków” na Berlin ruszyli Kozacy. Ich trasa też prowadzi przez Polskę


Co nie wyszło na siodełku motocykla, uda się na końskim grzbiecie?

22 Kozaków dońskich i wychowanków Moskiewskiego Kozackiego Korpusu Kadetów im. Michaiła Szołochowa wyruszyło wierzchem do Berlina. Wystartowali w sobotę spod Góry Pokłonnej w Moskwie, a do stolicy Niemiec zamierzają dotrzeć w połowie sierpnia.

Wyprawa poświęcona jest 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, a patronat nad nią sprawuje rosyjskie Ministerstwo Kultury. Uczestnicy – w wieku od 15 do 67 lat – chcą pokonać dystans ok. 2,5 tys. kilometrów.

[vc_single_image image=”3″ img_size=”large”]

Ich trasa przebiegnie przez terytorium czterech państw – Rosji, Białorusi, Polski i Niemiec. Kozacy dońscy przejadą szlakiem wytyczonym przez radziecką kawalerię w latach 1941 – 1945 – zapowiadają organizatorzy.

„Na Białorusi, w Polsce oraz w Niemczech do Kozaków dołączą się miejscowi jeźdźcy, którzy zadeklarowali chęć przebycia z nimi części trasy na terytoriach swoich państw. Do Berlina międzynarodowa kolumna powinna dotrzeć 12 sierpnia” – informuje biuro prasowe ministerstwa kultury obwodu moskiewskiego.

Dodaje też, że podczas konnej wyprawy zaplanowano szereg konferencji tematycznych i „okrągłych stołów”, podczs których wystąpią działacze polityczni i społeczni. Na miejscach popasów odbędą się wiece pamięci, koncerty oraz pokazy władania bronią i woltyżerki.

[vc_single_image image=”6″ img_size=”large”]

„Ta wyprawa jest dobroczynna i pokojowa. Powinna ona pokazać całemu światu, że Rosja jest krajem bardzo miłującym pokój” – zapewnił jeden z jej uczestników, esauł Gieorgij Kowalenko.

Podobne zamiary deklarowali też motocykliści z prokremlowskiego klubu „Nocne Wilki”, którzy zamierzali dojechać zorganizowaną kolumną do Berlina na obchodzony w Rosji 9. maja Dzień Zwycięstwa.

Propagandowa akcja przerodziła się w międzynarodowy skandal: towarzyszyć Rosjanom odmówili motocykliści z Białorusi, polska Straż Graniczna cofnęła ich z granicy, a niemieckie służby postanowiły anulować im wizy. Przywódca „Wilków” odgrażał się wówczas, że „wszyscy winni tej rusofobii jeszcze tego pożałują”.

cez, belsat.eu/pl

Aktualności