Grupy inicjatywna, która będzie się zajmować zbieraniem podpisów potrzebnych do wysunięcia kandydatury Łukaszenki na prezydenta liczy około 10,5 tysięcy ludzi. Kieruje nią przewodniczący Federacji Związków Zawodowych na Białorusi Michaił Orda.
W trakcie wyborów w 2010 roku, grupa inicjatywna Łukaszenki kierowana była przez Alaksandra Radźkowa, pełniącego wtedy stanowisko ministra edukacji. W skład grupy wchodziło 8.403 osób.
Po raz pierwszy o swoich zamiarach udziału w wyborach w 2015 roku Łukaszenka oświadczył publicznie jesienią ubiegłego roku.
“Nawet gdyby wybory miały odbyć się jutro i tak wziąłbym w nich udział. Co się zdarzy za rok? Mam nadzieję, że świat się nie zmieni, a Białoruś nie znajdzie się gdzieś tam na dnie. Jeśli wszystko będzie w porządku, a ja będę zdrowy, nie będę mieć powodu do rezygnacji z kampanii” – poinformował Łukaszenka podczas konferencji prasowej dla rosyjskich mediów 17 października w Mińsku.
Na uwagę, że jest u władzy już od 21 lat Łukaszenka odpowiedział: “Dostrzegam zmęczenie ludzi. Nie zagłosują na mnie – trudno. Jeśli mój stan zdrowia będzie tak dobry jak dziś to jeszcze długo sobie pożyję. Zajmę się jakimś biznesem, a może nawet odpocznę.”
Biorąc pod uwagę doświadczenia minionych wyborów na Białorusi, szanse, że obecny prezydent nie zostanie „wybrany” na kolejną kadencję są jednak minimalne.
AJ/JB/Biełsat