Zdjęcie demonstrujące technologie używane przez białoruskich drogowców, zjawiło się w grupie „Po pierwsze, jestem z Pińska” na Facebooku.
Żeby załatać asfaltem dziurę w ulicy niezbędny jest wóz konny (do przywiezienia asfaltu), palnik gazowy (do podgrzania asfaltu) oraz sześciu robotników (do układania asfaltu).
Ostatnia liczba może być jednak niedokładna – konkretnie w samej operacji bierze udział tylko pięciu robotników. Szósty nie podejmuje aktywnych działań, ale za to z poziomu ulicy (a ściślej rzecz biorąc – trawnika, na którym się rozłożył) z uwagą śledzi przebieg wydarzeń.
Innnymi słowy, prawie jak w starym porzekadle: „Sześciu było, sześciu niosło: jeden kajak, pięciu wiosło…”
WM, cez, belsat.eu
Zdj. Leu Krawiec