Szef MSZ Białorusi: Donbas jest nieodłączną częścią Ukrainy


Władze Białorusi uważają Donbas za nieodłączną część Ukrainy i gotowe są do utworzenia w Mińsku biura obsługującego trójstronną grupę kontaktową ds. rozwiązania konfliktu z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.

Taką deklarację złożył w środę w Kijowie szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej po rozmowach z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawłem Klimkinem. Makiej zapewnił, że mimo strefy wolnego handlu, która od początku 2016 roku powstanie między Ukrainą a UE, Mińsk chce nadal utrzymywać dobre relacje gospodarcze z Kijowem. Ministrowie zapowiedzieli także demarkację wspólnej granicy.

Makiej i Klimkin oświadczyli na konferencji prasowej, że oba państwa uważają, iż jedynym rozwiązaniem konfliktu na wschodzie Ukrainy jest realizacja mińskich porozumień pokojowych. Białoruski minister podkreślił, że jego kraj szanuje jedność terytorialną Ukrainy.

“Prezydent Białorusi (Alaksandr Łukaszenka) wypowiadał się na ten temat jednoznacznie: obwody doniecki i ługański były, są i będą w składzie Ukrainy” – powiedział Makiej.

Szef białoruskiej dyplomacji zadeklarował wsparcie dla prac trójstronnej grupy kontaktowej ds. konfliktu na Ukrainie, do której, prócz przedstawicieli Kijowa, wchodzą wysłannicy Rosji i OBWE. “Chodzi o to, by wszystkie strony (konfliktu) realizowały mińskie porozumienia. Jak by ich tam nie krytykować, są one dziś jedynym fundamentem na rzecz przywrócenia pokoju i stabilizacji w tym regionie (Donbasie)” – podkreślił.

Klimkin ocenił ze swej strony, że obserwowana w ostatnim czasie aktywizacja działań prorosyjskich bojowników w rejonie wsi Starohnatiwka i Szyrokyne w obwodzie donieckim oraz spalenie w niedzielę samochodów misji w OBWE w Doniecku, to operacja, której celem jest storpedowanie ustaleń z Mińska.

“Ostatnie przykłady eskalacji sytuacji to świadoma, dobrze zaplanowana operacja. Wszystkie te przypadki są przykładem tego, jak strona rosyjska, wraz z Donieckiem i Ługańskiem (tzw. ludowymi republikami z siedzibami władz w tych dwóch miastach) starają się zerwać realizację mińskich porozumień” – powiedział.

Mówiąc o stosunkach handlowych między Mińskiej a Kijowem Makiej oświadczył, że utworzenie strefy wolnego handlu Ukraina-UE nie będzie przeszkodą we wzajemnych relacjach. “Omówiliśmy perspektywy naszej współpracy wychodząc z tego, że Ukraina podpisała umowę o stowarzyszeniu z UE, a my jesteśmy członkiem Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Nie uważamy jednak, by te dwie sprawy nawzajem sobie przeszkadzały” – mówił białoruski minister.

Szefowie dyplomacji Ukrainy i Białorusi zapowiedzieli także dalsze prace nad demarkacją wspólnej, liczącej prawie 1000 kilometrów granicy. Makiej wskazał, że dwa kraje liczą tu na pomoc UE, a Klimkin zapewnił, że granica nie będzie rozdzielała ich mieszkańców. “Nie będzie ona przeszkodą w kontaktach międzyludzkich. Granica będzie zorganizowana na wzór europejski” – przekazał ukraiński minister.

Makiej, który rozpoczął wizytę w Kijowie w środę, pozostanie na Ukrainie aż do niedzieli. W czwartek uda się do Odessy na południu kraju.

jb/ Biełsat/PAP

Aktualności