„Sytuacja z radioaktywnością w elektrowni oraz dookoła niej została ustabilizowana”


Co i jak pisały radzieckie gazety zaraz po katastrofie w Czarnobylu?

26 kwietnia 1986 roku radziecka prasa gratulowała mieszkańcom kraju sukcesów produkcyjnych w pierwszym kwartale roku. Gdy z reaktora Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej ulatniały się substancje promieniotwórcze, media informowały, że Związek Radziecki – w tym również Białoruś – przekroczył wszelkie możliwe plany w przemyśle.

Pierwsze doniesienia o katastrofie zaczęły się pojawiać dopiero 30 kwietnia i zajmowały skąpe kolumienki w kątach gazetowych szpalt.

Najszybszymi z radzieckich gazet były Komsomolskaja Prawda i Sowietskaja Biełorussija. 30 kwietnia opublikowały one tę samą informację, o tym samym szablonowym tytule: „Od Rady Ministrów ZSRR”.

Informowano w niej już, że na miejscu awarii „są podejmowane pilne środki dotyczące likwidacji skutków. Tymczasem sytuacja z radioaktywnością w elektrowni oraz dookoła niej została ustabilizowana, a poszkodowanym udziela się pierwszej pomocy medycznej. Odbyła się ewakuacja mieszkańców miasteczka przy elektrowni atomowej i trzech najbliżej położonych miejscowości”.

Jedynie w Komsomolskiej Prawdzie notatka ta zjawiła się na pierwszej stronie, ale i tak na samym dole. A w kolejnych wydaniach – przygotowania do 1 maja, wyniki pierwszego kwartału pięciolatki, reportaże ze świątecznych pochodów.

Pierwsza strona “Komsomołki”. W dolnym prawym rogu – notka „Od Rady Ministrów ZSRR”, pierwsza informacja o katastrofie w Czarnobylu.

Następne informacje na temat Czarnobyla pojawiły się w „Komsomołce” dopiero 4 maja: gazeta napisała, że miejsce awarii odwiedzili członkowie Politbiura i Komitetu Centralnego KPZR.

„Podkreślono, że prace dotyczące likwidacji awarii i usunięcia jej skutków odbywają się w sposób zorganizowany, z użyciem niezbędnych środków. Podjęto decyzje w sprawie dodatkowych środków, aby przyśpieszyć rozpoczęte prace”.

Młodzieżowa gazeta „Znamia Junosti” w ogóle milczała o katastrofie w Czarnobylu przez ponad miesiąc. 27 kwietnia na jej pierwszej stronie opublikowano zdjęcia osób zasłużonych dla pięciolatki, a cały tydzień przed 1 maja wychwalano osiągnięcia w sektorze na początku nowego sezonu.

W Czarnobylu dymił reaktor, umierali ludzie, a niedaleko – pod Buda-Koszelowem komsomolcy zaczynali sianokosy na potrzeby „spółdzielczego stada”.

„Żniwa roślin wieloletnich rozpoczęli mechanizatorzy młodzieżowego oddziału komsomolskiego z kołchozu Zaria w rejonie buda-koszelowskim. W tym roku przygotują oni prawie 11 tys. ton siana i kiszonek i w ten sposób zapewnią karmę stadu spółdzielczemu.”

W wydaniach drukowanych z lat 80. mogło nie być możliwości pilnego opublikowania newsa lub zmiany pierwszej szpalty gazety, tak jak robi się to dziś. Przed zjawieniem się Internetu i telefonów komórkowych szybkość rozpowszechniania informacji była znacznie wolniejsza.

Ale przecież wiadomości o połączeniu się na orbicie statków kosmicznych zdążyły jakoś trafić do numeru z 29 kwietnia…

„27 kwietnia, o g. 1:26 wg czasu moskiewskiego odbyło się połączenie stattku kosmicznego „Progress-26” z pilotowanym zespołem orbitalnym „Mir-Sojuz T-15”. Poszukiwanie, zbliżenie i kontakt zostały wykonane przy pomocy automatyki pokładowej aparatów kosmicznych”.

Sowietskaja Biełorussija, która krótko odnotowała awarię 30 kwietnia, następnym razem napisała o Czarnobylu dopiero 6 maja. Nie na pierwszej stronie, tak samo gdzieś w kącie i jedną kolumienką. Poinformowano, że różne państwa i organizacje i osoby prywatne wyrażają współczucie i oferują pomoc. Ale Związek Radziecki daje sobie radę sam.

„Pożałowania godne jest jednak, że na szerokim tle współczucia i zrozumienia, pewne kręgi próbują wykorzystać to co się wydarzyło, w nieprzyzwoitych celach politycznych. W propagandowym obrocie używa się plotek i wymysłów, które nie odpowiadają elementarnym normom moralności… Jeżeli chodzi o awarię czarnobylską, to w elektrowni i przyległej do niej okolicy trwają prace mające na celu likwidację jej skutków i pomocy poszkodowanym”.

Kolejna informacja – 8 maja. Tym razem – na pół strony, komunikat centrum prasowego MSZ ZSRR.

Kolejna informacja – 8 maja. Tym razem – na pół strony, komunikat centrum prasowego MSZ ZSRR.

„Burzliwy postęp nauki i techniki przynosi ludzkości nie tylko korzyści, ponieważ szlaki odkrywców zawsze są cierniste. Nasze podejście ma na celu udzielanie tylko odpowiedzialnych informacji. Obiektywnych, dokładnych, a przede wszystkim – prawdziwych. Doświadczenia tych dni ukazują jedną nieprzyjemną rzecz, następującą: kolejna histeria jest organizowana i kierowana tylko z jednego ośrodka – USA, i zgodnie ze scenariuszem jednego typu”.

O Stanach Zjednoczonych w związku z tematyką jądrową wspominano niejednokrotnie. Niemal we wszystkich gazetach, kilka dni po awarii w Czarnobylu opublikowano odpowiedź Michaiła Gorbaczowa na listy zagranicznych ambasadorów, którzy prosili o zaprzestanie prowadzenia prób atomowych.

W opublikowanej odpowiedzi Gorbaczowa jest mowa o tym, że USA prowadzą próby, co jest „oburzającym faktem”. Jednak sprawia to, że również ZSRR musi je kontynuować, ponieważ nie może zrezygnować z własnego bezpieczeństwa.

Wesoło minął za to 1 maja i ten radosny nastrój został zilustrowany na łamach radzieckich gazet.

Brześć: „Żywa tęcza z kwiatów na tle wiosennej zieleni wygląda niezwykle. Świąteczne kolumny kierują się na główną magistralę – ul. Lenina”.

Homel: „Przemysł miasta wykonał zadania, które miały być wykonane w ciągu czterech miesięcy pierwszego roku pięciolatki. Każdy zespół pracowniczy przechodzący w świątecznym marszu na placu Lenina raportuje o swoim wkładzie w ogólny sukces”.

Obwód miński: „W ciepłym majowym słoneczku ożyły przylaszczki, otworzyły się pąki pierwszych tulipanów i narcyzów. Stały się one jaskrawym dodatkiem do świątecznej dekoracji”.

Białoruskojęzyczna Zwiazda przez cały koniec kwietnia pisała o sukcesach w rolnictwie na początku sezonu prac polowych. Informacja o katastrofie w Czarnobylu – pod tym samym tytułem „Od Rady Ministrów ZSRR” – pojawiła się dopiero 2 maja, na ostatniej stronie. Wymieniono za to już liczbę poszkodowanych oraz powiadomiono, że skażenie w strefie elektrowni znacznie się zmniejszyło.

„30 kwietnia w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej trwały prace w zakresie zastosowania środków technicznych. Promieniowanie radioaktywne na terenie elektrowni atomowej i miasteczku przy elektrowni zmniejszyło się półtora – dwa razy. Prowadzone są prace dotyczące dezaktywacji skażonych terenów, które przylegają do terenu elektrowni atomowej. Trwa udzielanie pomocy poszkodowanym, z których 18 jest w ciężkim stanie”.

Prawda nie powiedziała więcej prawdy niż inne gazety. Dopiero 1 maja pojawił się tam ten sam artykuł pt. „Od Rady Ministrów ZSRR”.

Ani jednej informacji newsowej na pierwszych stronach, ani jednej notki w rubrykach „Pilne” lub „Aktualia”. Ani ostrzeżeń, ani reportaży, ani relacji świadków, ani zdjęć.

„W wyśmienitym nastroju są przedstawiciele kolektywu pracowniczego kombinatu produkującego skarpety, którym przypadł zaszczyt stanąć na czele świątecznego pochodu. Kombinat jedną trzecią produkcji wypuszcza ze znakiem „N” – nowość. A w przededniu święta kombinat cały dzień przepracował na zaoszczędzonym surowcu i energii elektrycznej. Trybuny witają przodowników przemysłu…”

Weranika Czyhir, belsat.eu

Aktualności