Miński sąd miejski ogłosił wyrok w sprawie twórcy strony 1863x.com, który zajmował się zwalczaniem rosyjskiej propagandy na Białorusi. Sędziowie zaliczyli pobyt w areszcie 1 rok i 9 miesięcy w poczet kary i polecili uwolnić skazanego już w sali sądowej.
Palczysowi zostało do odsiadki miesiąc aresztu domowego połączonego z zakazem opuszczania kraju.
„Gdyby nie społeczeństwo, dziennikarze jestem pewien, że nie wyszedłbym z więzienia” – powiedział skazany po wyjściu z sali rozpraw.
Blogger prosił o przekazanie kondolencji rodzinie i bliskim Pawła Szeremieta – dziennikarza, który zginął w zamachu w Kijowie w lipcu br.[/vc_column_text][vc_single_image image=”385382″ img_size=”large”][vc_single_image image=”385354″ img_size=”large”][vc_single_image image=”385378″ img_size=”large”][vc_column_text]
Były więzień polityczny zapowiedział, że zamierza kontynuować swoją działalność na łamach 1863x.com.
„Każdy kto będzie chciał pisać dla tego bloga, będzie miał taką możliwość. To będzie taka „strona ludowa”. I każdy będzie mógł tak jak ja, „zarobić” dla siebie artykuł (Kodeksu Karnego – Belsat.eu)” – zażartował mając, na uwadze, że przez artykuły pojawiające się na stronie trafił do wiezienia.
Palczys stojąc na schodach prowadzących budynku sądu zwrócił się do wszystkich tych, którzy pojawili się by go wesprzeć. Podkreślał, że nie czuje się bohaterem: „Bohaterami jesteście wy, dzięki wam mnie uwolniono” – dodał. Codziennie podczas procesu przed budynkiem pikietowali opozycjoniści domagając się uwolnienia oskarżonego. Milicja w tym czasie spisywała i sporządziła 50 protokołów za nielegalne akcje uliczne, które zostaną skierowane do sądu.
Aktywista zapowiedział, że zamierza walczyć o uwolnienie pozostałych więźniów politycznych na Białorusi i wymienił nazwiska Andreja Bandarenki, Uładzimira Kondrusa i Michaiła Żamczużnego.
Ogłoszenie wyroku miało charakter publiczny, choć sam proces utajniono.
Prokurator zażądał dla Palczysa 3,5 lat więzienia za rzekome nawoływanie do waśni narodowościowych i rozpowszechnianie pornografii. Szczególnie absurdalny był drugi zarzut. Palczys na swoim blogu przedrukował bowiem obsceniczne wpisy z sieci społecznościowych białoruskich zwolenników „russkiego miru”, w których obrażali Białoruś i Białorusinów.
