Zarząd główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zaapelował o natychmiastowe zaprzestanie represjonowania dziennikarzy stacji, którzy w ostatnich tygodniach relacjonowali protesty w tym kraju. – To poważne naruszenie zasady wolności mediów – czytamy w apelu.
“Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich z oburzeniem przyjmuje kolejne wyroki i kary finansowe nakładane przez władze białoruskie na dziennikarzy relacjonujących protesty uliczne w Mińsku, Homlu, Witebsku, Orszy, Bobrujsku i innych miastach. Za niedopuszczalne uznaje też zastraszanie dziennikarzy i ich rodzin, w szczególności grożenie odebraniem dzieci, co miało miejsce w przypadku dziennikarki Biełsatu.
Wzywamy do natychmiastowego uwolnienia dziennikarzy przebywających w więzieniach i aresztach oraz do zaprzestania kolejnych aresztowań. Przypominamy władzom białoruskim, że relacjonowanie wydarzeń mających miejsce na Białorusi, jest prawem i obowiązkiem dziennikarzy, a interwencja policji i innych służb, które uniemożliwiają dziennikarzom wykonywanie ich pracy, jest poważnym naruszeniem zasady wolności mediów.” – napisano.
Wcześniej – 25 marca w obronie Biełsatu wystąpiło działające przy stowarzyszeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy:
„Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyraża zaniepokojenie kolejnymi represjami i prześladowaniami, którym poddawani są w ostatnim czasie dziennikarze telewizji Biełsat na Białorusi. Obejmują one zatrzymania, groźby i poniżanie. Równocześnie domagamy się od Ministra Spraw Zagranicznych Witolda Waszczykowskiego zajęcia zdecydowanego stanowiska w tej sprawie. zaapelowało w swoim oświadczeniu Centrum.
Centrum Monitoringu Wolności Prasy ponowiło swój apel po piątkowych przeszukaniach w biurach Biełsatu zakończony konfiskatą sprzętu i zatrzymaniem jednego z dziennikarzy:
“Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyraża zaniepokojenie kolejnymi, bieżącymi represjami, którym poddawani są dziennikarze TV Biełsat w Mińsku. Równocześnie apelujemy do Prezydenta RP, polskiego rządu, a także polskich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim i innych strukturach Unii Europejskiej o domaganie się natychmiastowej, zdecydowanej reakcji ze strony tych instytucji. Jej brak będzie oczywistym przyzwoleniem dla władz w Mińsku do kolejnych represji i dalszego łamania praw człowieka i wolności słowa.”