Ukraińscy wojskowi zatrzymali pod Debalcewe 17-osobową grupę bojówkarzy.
„Separatyści opowiedzieli o licznych stratach w swoich szeregach: podczas walk stracili około 50 najemników. Ponad połowa padła podczas ostrzału moździerzowego dokonanego przez samych separatystów. Dla większości z nich była to pierwsza prawdziwa walka, przedtem przeważnie pilnowali posterunków i pracowali przy kopaniu rowów”- informuje służba ATO na portalu społecznościowym ”Vkontaktie”.
22-letni separatysta opowiedział przed kamerą, że kiedyś był robotnikiem w różnych zakładach, do separatystów przyłączył się dla pieniędzy. Mówi,że początkowo miał tylko wykonywać różne prace, o uczestnictwie w walkach nie było mowy. Za wykonaną pracę obiecano mu 360 dolarów miesięcznie, ale od 3 grudnia ub. r. nie było żadnej wypłaty.
Ciężkie walki pod Debalcewe trwają od końca stycznia. Miasto jest strategicznym węzłem kolejowym i transportowym.
KR/Biełsat