„Sędzia skalał swoją biografię”. Dziennikarka Biełsatu skazana za relację z Dnia Wolności


Kaciaryna Andrejewa została ukarana grzywną wyższą od średniej miesięcznej pensji za relacjonowanie legalnych obchodów Dnia Wolności – setnej rocznicy proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej.

Posiedzenie sądu odbyło się 7 maja bez obecności dziennikarki – wraz z Iryną Arachouską uczestniczyła w innym procesie. Kaciaryna Andrejewa została oskarżona o „pracę bez akredytacji MSZ”, której jako freelancerka nie potrzebuje. Sąd skazał dziennikarkę zaocznie – dopiero dziś dowiedziała się, że została ukarana grzywną w wysokości 35 „umownych kwot bazowych”, czyli 858 rubli białoruskich (1 424 złotych). Taką samą karę dostał towarzyszący jej operator Alaksandr Barazienka. Współpracownicy Biełsatu mieli dopuścić się rzekomego wykroczenia podczas legalnego wiecu Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej Białoruski Front Narodowy, który odbył się 24 marca, w przeddzień rocznicy proklamowania niepodległości.

Dzień później Andrejewa i Barazienka zostali zatrzymani przed rozpoczęciem opozycyjnego marszu w rocznicę proklamowania niepodległości Białoruskiej Republiki Ludowej.

Czytaj więcej:

– Każdy sędzia biorący udział w prześladowaniu dziennikarzy zawsze może z tego zrezygnować i wydać sprawiedliwy wyrok. Bardzo szkoda, że tego nie robią, kalają swoją biografię. Przecież dla nas żadne kary nie będą przeszkodą w prowadzeniu naszej działalności zawodowej – powiedziała Kaciaryna Andrejewa, komentując kolejną grzywnę.

Dziennikarze Biełsatu regularnie padają ofiarą niesprawiedliwości białoruskiego wymiaru sprawiedliwości. Najczęściej są skazywani zgodnie z artykułem 22.9 Kodeksu Wykroczeń za „pracę bez akredytacji MSZ”. Jednak zgodnie z prawem jako współpracujący z zagranicznymi mediami wolni strzelcy (freelancerzy) nie muszą oni posiadać zgody ministerstwa. Z kolei białoruskie MSZ odmawia akredytowania dziennikarzy Biełsatu pracujących na terenie kraju. Od początku 2018 roku współpracownicy Biełsatu zostali skazani na kary o łącznej wysokości 30 tys. rubli (53 300 złotych). Tylko 7 maja sądy wydały 8 wyroków skazujących, na sume 6 tys. rubli (10 660 złotych).

Czytaj więcej:

ii, pjr/belsat.eu

Aktualności