Hakerzy zaatakowali stronę Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy


Biuro prasowe organizacji informuje, że w środę miał miejsce potężny atak DoS na stronę internetową baj.by.

Wczoraj strona przestała działać. Programistom udało się ją uruchomić dziś, ale atak trwa nadal.

„Działanie udało się wznowić, przymusowo zamykając niektóre kanały łączności zwrotnej na stronie” – informuje Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ).

To był klasyczny atak DoS: z nieznanych adresów IP są masowo wysyłane błędne zapytania, wskutek czego serwery nie wytrzymują przeciążenia.

„W ciągu ostatniego roku nie obserwowaliśmy żadnych ataków DoS, ani innych ingerencji w działanie strony. Teraz z danymi pracują programiści, czekamy na ich werdykt” – mówi Barys Harecki, rzecznik BAŻ.

Zdaniem specjalistów istnieje kilka głównych przyczyn takich działań. Może to być przejaw osobistej niechęci do atakowanego, uznanie tego za rodzaj rozrywki, sposób walki politycznej, działalność nieuczciwej konkurencji lub próba wymuszenia albo szantażu.

„Możliwe, że ktoś postanowił poćwiczyć na naszym serwerze. W każdym razie odpowiemy hakerom we właściwy sposób, do czego mogą też przyłączyć się kompetentne organy. Na Białorusi za takie działania jest przecież przewidziana odpowiedzialność karna” – przypomina Harecki.

WD, belsat.eu

Aktualności