Rzadki drapieżnik pożywił się domowym pupilem w Homlu, niedaleko zagrody do wyprowadzania psów.
– Ryś siedział na drzewie i jadł psa – poinformowali wolontariusze ruchu obrony zwierząt Podaruj im Szansę.
Wiadomość po raz pierwszy pojawiła się na stronie organizacji. Płochliwego drapieżnika zauważył wędkarz, który wezwał funkcjonariuszy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych – strażaków. Jednak zanim przybyli, zwierzę uciekło.
– Wycinają las, ograniczają ich naturalne środowisko, dlatego też wchodzą do miasta. W ubiegłym tygodniu w centrum miasta zastrzelono łoszaka – pisze czytelnik strony.
Czytajcie również:
Nie wszędzie jednak na Białorusi zwierzęta muszą konkurować z człowiekiem. W wysiedlonej “Strefie Czarnobylskiej” pojawiają się gatunki, których nie obserwowano na tych terenach od dziesięcioleci.
Czytajcie więcej:
dr, pj/belsat.eu