Zatrzymany w Mińsku 25 marca Aleksiej Polichowicz, został skazany na 12 dni aresztu. Przed wysłaniem do kraju mężczyzna otrzymał też pieczątkę w paszporcie informującą, że na Białoruś po raz kolejny będzie mógł wjechać 1 kwietnia 2027 r.
„Chce się pochwalić – jestem na Białorusi teraz personą non-grata na 10 lat. Jestem cały i zdrowy, a w Mińsku ludzie jeszcze siedzą. Wolności i im, i nam.” – napisał na swojej stronie Facebooka.
Oprócz Polichowicza, 25 marca milicja zatrzymała, a sądy skazały jeszcze trzech Rosjan. 5 dni aresztu otrzymała m.in. Olga Roszczyna, 13 dni aresztu Paweł Jermoliow.
Przed sądy trafiło również dwóch obywateli Ukrainy: Rusłan Tiereszczenko, który otrzymał 15 dni aresztu oraz Andreusz Szczur – który otrzymał karę grzywny. Władze Ukrainy przekazały notę białoruskiemu MSZ z wezwaniem do wyjaśnienia okoliczności zatrzymania swoich obywateli w Mińsku.
25 marca milicja zatrzymała też brytyjskiego dziennikarza Philipa Warwicka, który zanim został wypuszczony padł ofiarą poniżającego traktowania ze strony funkcjonariuszy OMONu.
Tego dnia, by nie dopuścić do mitingu opozycji w centrum Mińska milicja zablokowała centrum miasta i aresztowała ok. 700 osób. Do zatrzymań doszło również następnego dnia w kilku białoruskich miastach, gdzie odbyły się wiece solidarności z represjonowanymi.
W ciągu kilku kolejnych dni białoruskie sądy skazały na karę aresztu i grzywny ponad 100 osób.