Skazani wiceprzewodniczący Medżlisu Tatarów krymskich przylecieli dziś do Ankary. Krymskie sądy skazały na podstawie sfabrykowanych zarzutów. W negocjacjach z Rosją brał udział prezydent Turcji Erdogan.
Achtem Czujgoz i Ilmi Umierow byli zastępcami przewodniczącego Medżlisu – parlamentu Tatarów krymskich, który Sąd Najwyższy Rosji uznał w kwietniu 2016 roku za organizację ekstremistyczną.
Achtem Czujgoz został zatrzymany w 2015 roku, a we wrześniu 2017 roku skazany na osiem lat więzienia za organizację zamieszek. Chodzi o demonstracje przeciwko potencjalnej aneksji Krymu przez Rosję 28 lutego 2014 roku. Wtedy pod Radą Najwyższą Krymu doszło do starcia pomiędzy proukraińskimi i prorosyjskimi mieszkańcami półwyspu. Jak twierdził w sądzie Chujgoz, który uczestniczył w protestach, to nie Tatarzy byli inicjatorami zamieszek.
Ilmi Umierow 27 września bieżącego roku został skazany przez sąd rejonowy w Symferopolu na dwa lata pozbawienia wolności za ekstremistyczną wypowiedź. Zawinić miał udzielając 19 marca 2016 roku wywiadu tatarskiej telewizji ART. Według oskarżenia, stwierdził on, że „należy” rozszerzyć sankcje przeciwko Rosji. Wywiadu jednak udzielał w języku krymskotatarskim, a tłumacz przysięgły zeznał, że takie wyrażenie w wypowiedzi Umierowa nie wystąpiło. Organizacja Memoriał uznała ten wyrok za motywowany politycznie.
Zatrzymani Tatarzy przylecieli dziś do Ankary. Jak twierdzi ich wspólny adwokat Nikojal Polozow, uwolnienie rzekomych „ekstremistów” było możliwe dzięki aktywnym zabiegom tureckiego prezydenta Recepa Erdogana.
Zobacz także:
- Korea Północna uznała, że Krym należy do Rosji
- Putinowski rzecznik skomentował wypowiedź Ksenii Sobczak o „ukraińskim Krymie”
PJr, belsat.eu za meduza.io
