Putin wysłuchał narodu i nakazał, co następuje…


Kreml opublikował polecenia rosyjskiego prezydenta, które są efektem „gorącej linii” z narodem. 7 czerwca br. Putin przez prawie 4,5 godziny wsłuchiwał się w telefoniczny głos rosyjskich obywateli.

Wśród 15 poleceń wydanych władzom jest obniżenie stóp procentowych dla kredytów hipotecznych dla młodych rodzin oraz nadzór nad wzrostem cen biletów lotniczych. Rosyjski lider chce też uproszczenia procedury nadawania obywatelstwa osobom posługującym się rosyjskim – dotyczy to obecnie głównie uciekinierów z ukraińskiego Donbasu. Na wniosek prokremlowskiej organizacji Ogólnorosyjski Front Ludowy Putin nakazał przeprowadzenie „analizy użycia w praktyce sądowej pojęcia »grupy ekstremistycznej« i »przestępstwa o charakterze ekstremistycznym«”. W tłumaczeniu na bardziej zrozumiały język chodzi o liczne przypadki karania ludzi za stawianie lajków i dokonywanie udostępnień niewłaściwych, zdaniem władz, treści w sieciach społecznościowych. Rosyjski prezydent zdecydował, że z karaniem za poglądy nie ma jednak co przesadzać.

Putin nie byłby sobą, gdyby nie pochylił się nad losem konkretnego szarego człowieka. Podczas gorącej linii zwrócili się do niego mieszkańcy wsi Staraja Sutrajka na Ałtaju z prośbą o niedopuszczenie do zamknięcia szkoły – co miałoby doprowadzić do „śmierci wioski”. Prezydent polecił, by podjąć kroki w celu „zabezpieczenia funkcjonowania szkoły”. Putin lubuje się w takich gestach. Kilka lat temu podarował balową sukienkę dziewczynce, która do niego zadzwoniła.

Tegoroczna gorąca linia różniła się od poprzednich, bo uczestniczyli w niej tylko przedstawiciele lokalnych władz – a nie jak dotychczas, publiczność i dziennikarze, którzy mogli zadać swoje pytanie. Komunikat Kremla pojawił się kilka dni po zapowiedziach podwyższenia wieku emerytalnego i zwiększenia podatków – decyzjach, które wywołały społeczne niezadowolenie.

Czytaj więcej:

jb/ belsat.eu wg kp.ru

Aktualności