Ambasador Unii Europejskiej w Moskwie opowiedział o niezwykłym spotkaniu z prezydentem Rosji.
– Jechaliśmy windą po zakończeniu rozmów. W windzie – tylko przewodniczący Komisji Europejskiej Barroso, prezydent Putin, ja i paru ochroniarzy. Wydawało mi się, że winda jechała nie 40 sekund, ale 40 minut – relacjonował swoją przygodę Vygaudas Ušackas telewizji Dożd’. – Dlatego, że te rozmowy były bardzo ostre i trudne, nie było żadnej wzajemnej sympatii. I nagle prezydent Putin odwraca się do mnie i mówi: – „I czego ona cały czas do mnie się rzuca?”
Dyplomata zapytał w odpowiedzi, kogo Putin na myśli. Ten wyjaśnił mu, że prezydent Litwy Dalię Grybauskaite.
– Mówię mu: a jak się do Pana nie rzucać, kiedy grozi Pan Ukrainie, grozi Litwie, wprowadził Pan sankcje na litewski eksport i artykuły rolne. Powinniśmy na to odpowiedzieć, a co mamy jeszcze robić?
Spontaniczna i ożywiona dyskusja z rosyjskim prezydentem trwała aż do samego początku konferencji prasowej, na którą jechali windą jej uczestnicy. Litewski dyplomata nie zdradził jej innych szczegółów.
KA, cez/belsat.eu
