Przedwyborcza mobilizacja w Rosji. Policja wchodzi do mieszkań obserwatorów


Policja z Samary wtargnęła dziś nad ranem do mieszkań działaczy pozarządowej organizacji „Gołos”.

Przeszukano mieszkania jej współprzewodniczącego Grigorija Mielkonianca, koordynatora projektów Romana Udota i dyrektora wykonawczego Tatiany Trojnowej.

Prawnik Olga Gniezdiłowa, która była obecna w mieszkaniu Mielkonianca podczas rewizji, twierdzi, że akcja ta została przeprowadzona na zlecenie samaraskiego sądu badającego szczególne ważne przypadki. Według jej słów, z mieszkania skonfiskowano cały sprzęt komputerowy.

„Gołos” to rosyjskie stowarzyszenie zajmujące się monitorowaniem naruszeń podczas wyborów. Działa w 40 regionach Federacji Rosyjskiej.

Reprezentantujący interesy organizacji prawnik Ramil Achmietgaliew poinformował, że rewizja była związana ze sprawą Ludmiły Kuźminy – przewodniczącej „Gołosa” na terenie Powołża. 

Zimą wszczęto wobec niej postępowanie karne w związku z nieuregulowaniem nałożonych na nią podatków. Mimo że, okres ważności roszczeń wobec Kuźminy wygasł pod koniec marca tego roku, jej obrońcom nie udało jej się wnieść sprawy o umorzenie sprawy. Konsekswencją było skonfiskowanie jej samochodu i mieszkania, a sprawa wciąż się toczy. Wcześniej działaczka została ukarana grzywną za odmowę zarejestrowania się jako „agent zagraniczny”. Mimo to organizację wpisano na rządową listę – w czerwcu.

13 września w całej Rosji odbędą się wybory do władz różnego szczebla – m.in. gubernatorów oraz deputowanych organów ustawodawczych podmiotów Federacji.

JA, belsat.eu/pl

 
Aktualności