Pod koniec czerwca dziennikarz Biełsatu odwiedził i opisał nieporządek panujący wokół miejsc opisanych przez pisarkę w powieści „Nad Niemnem”.
Do pozostałości po majątku Miniewicze, w których powstawała powieść można było dotrzeć jedynie po pylistej, gruntowej drodze. Do zaniedbanej mogiły Jana i Cecylii prowadziła ścieżynka na skraju pól. Uwagę dziennikarza Biełsatu zwrócił też żałosny stan schodów prowadzących od opisanego w „Nad Niemnem” grobu w stronę Niemna i położonego nad nim pomnika przyrody – odkrywki geologicznej „Samastrielniki”.
Po dwóch miesiącach okazało się, że gruntową drogę pokryto asfaltem.
Remont drogi jeszcze trwa. W tle za tablicą informacyjną drewniana figura „Jasia”, wskazująca drogę do mogiły Jana i Cecylii.
Spróchniały drewniany parkan wokół grobu Jana i Cecylii zastąpiono kamiennym murkiem. Trwają również prace nad odtworzeniem schodów prowadzących do Niemna. Ułożono betonowe fundamenty pod stopnie.
Do pamiątkowego miejsca prowadzi już nie ścieżka, a brukowana dróżka.
Zbudowano też brukowaną ścieżkę prowadzącą od drogi do krzyża. Zgromadzone w jej pobliżu piasek i deski świadczą, że prace jeszcze trwają.
Trwają również prace nad odtworzeniem schodów prowadzących do Niemna. Ułożono betonowy fundament pod stopnie.
Mamy nadzieję, że to dopiero początek prac restauracyjnych kompleksu Miniewicze-Bohaterowicze, które odwiedzane dotąd głownie przez polskie wycieczki mogłyby się stać turystyczną atrakcją dla całej Białorusi.
Jb, belsat.eu