Obywatelskie sieci śledcze Bellingcat i Insider dotarły do numerów dokumentów trójki wykrytych agentów rosyjskiego wywiadu i okazało się, że różnią się jedynie trójką ostatnich cyfr.
Dwaj z nich to Aleksandr Pietrow i Rusłan Boszirow – podejrzenwanni o próbę otrucia Siergieja Skripala i jego córki. Ich dokumenty kończą się cyframi 294 i 297. Trzeci to Eduard Szyrokow występujący też pod nazwiskiem Szymakow. Mężczyzna jest oskarżany przez władze Czarnogóry o inspirowanie próby zamachu stanu. Agent wcześniej pełnił funkcję zastępcy attaché wojskowego w rosyjskiej ambasadzie w Warszawie i został z Polski wydalony w 2014 r. za szpiegostwo. Numer jego paszportu kończy się cyframi 323. To zdaniem autorów raportu świadczy, że paszporty były wydane w tym samym miejscu w nieodległym czasie.
W raporcie napisano, że anonimowy informator związany z holenderskimi strukturami siłowymi poinformował, że Pietrow i Boszyrow zostali aresztowani w tym kraju w porozumieniu ze szwajcarską policją na początku 2018 r. Autorzy raportu wiążą to z próbami śledzenia pracy laboratorium Spiez w Szwajcarii, w którym badano substancję, którą otruto Skripalów.
Pietrow miał również wcześniej odwiedzić Holandię w 2016 r. akurat w czasie referendum w tym kraju dotyczącej zgody na podpisanie umowy UE-Ukraina.
Autorzy raportu konstatuję, że niedoszli zabójcy Skripalów otrzymali fikcyjne osobowości.
jb/belsat.eu wg bellingcat.com