Osetia Południowa: Polscy turyści na wolności


Dwóch polskich trekingowców wyszło dziś z aresztu, do którego trafili za nielegalne przekroczenie granicy nieuznawanego państwa.

Turyści górscy zostali zatrzymani w piątek i od tego czasu znajdowali się w osetyjskim areszcie. Dziś zostali przekazani stronie gruzińskiej i najprawdopodobniej wrócą do Polski – podaje RMF FM.

Powodem zatrzymania było nielegalne przekroczenie granicy Osetii Południowej. Polacy weszli na tereny kontrolowane przez separatystów, gdy po gruzińskiej stronie granicy szli do jeziora Kali. Jak twierdzi dziennikarz RMF FM Paweł Balinowski, turyści nie zrobili tego celowo, a jedynie zabłądzili w gęstej mgle. Jest to możliwe, gdyż przebieg granicy pomiędzy Gruzją a separatystyczną republiką nie jest jasny.

Osetia Południowa jest państwem nieuznawanym na arenie międzynarodowej. We współczesnej formie powstała w wyniku wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku. Gruzja uważa obszar ten za swoje terytorium okupowane przez wojska rosyjskie. Z kolei Rosja uznaje Osetię Południową i sąsiednią Abchazję za państwa niepodległe. W granicach Federacji Rosyjskiej znajduje się druga część Osetii – Północna.

Źródło: wikipedia.org

W kraju obowiązują dwa języki urzędowe – osetyjski i rosyjski, oraz dwie waluty – gruziński lari (produkowany przez PWPW w Warszawie) i rosyjski rubel. Przed wojną w 2008 roku, Osetyjczycy stanowili około 65 proc. mieszkańców, a Gruzini 25 proc. – w związku z konfliktem większość Gruzinów opuściła te tereny. Podczas wyborów prezydenckich w 2017 roku 78 proc. głosujących opowiedziało się za zmianą nazwy na Alania.

Czytajcie również:

pj/belsat.eu

Aktualności