Założyciel Młodego Frontu chadek Paweł Siewiaryniec wzywa na swoim Facebooku do udziału w spotkaniu poświęconym uwolnieniu nowych więźniów politycznych.
“Trzeba wyciągnąć naszych chłopców zza krat”
– apeluje założyciel Młodego Frontu, chadeckiej organizacji młodzieżowej, której przewodniczący i najaktywniejsi członkowie zostali wyłapani jeszcze przed głównymi protestami w Dniu Wolności.
Spotkanie odbędzie się w czwartek 39 marca o godzinie 18:00 przy ulicy Czarnyszeuskiego 3 w Mińsku.
Przypomnijmy, że policyjne prewencyjne zatrzymania rozpoczęły się na początku marca. W czasie samego Dnia Woli milicja i wojsko zatrzymały nawet do 700 pokojowych demonstrantów i przechodniów. Część z nich wypuszczono z więźniarek po kilku godzinach, ale duża liczba osób trafiła do aresztów śledczych i obecnie staje przed sądem. W tej grupie są także dziennikarze Biełsatu, skazywani na przykład za używanie wulgaryzmów na ulicy.
W ręce KGB jeszcze przed protestami trafili także liderzy Białoruskiego Frontu Narodowego, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za protesty – byli kandydaci na fotel prezydencki Mikoła Statkiewicz i Uładzimir Niaklajeu. Zostali oni już wypuszczeni.
Oprócz Białorusinów, służby zatrzymały także obywateli innych krajów, w tym Ukraińców i Polkę. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski i Ukrainy wystosowały w tej kwestii noty dyplomatyczne.