Alaksandr Barazienka oraz inni zatrzymani przez milicje dziennikarze spędzili na posterunku około trzech godzin. Po zatrzymani Barazienka napisał na swoim profilu w FB, że odwieziono go na posterunek milicji Lenińskiego rejonu. Dziennikarz filmował pod budynkiem sądu Centralnego rejonu, gdzie o godz. 15. czasu białoruskiego powinien był rozpocząć się proces aktywisty społecznego z Homla Jurija Rublowa, oskarżonego o obrazę sędziego.
Wspólnie z Alaksandrem Barazienką zostali zatrzymani dziennikarze Natalia Wałakida i Siathiej Saciuk – Hrabouski. Białoruskie zrzeszenie dziennikarzy (BAŻ) informuje, że wraz z dziennikarzami został zatrzymany także aktywista Illa Dabratwor, ponieważ był ubrany w koszulkę z napisem „Wolność więźniom politycznym”.
Dziennikarzy przetrzymano na posterunku około trzech godzin, później po wylegitymowaniu i spisaniu danych – wypuszczono. Sprzętu i nagranych materiałów nikt nie sprawdzał.
Dodajmy, że zatrzymanie dziennikarzy odbyło się tuż po wyjeździe z Białorusi przedstawicielki OBWE ds. wolności mediów, która w dniach 15-16 września odwiedziła Mińsk. Dunia Miniatović omawiała z przedstawicielami białoruski władz m. in. problemy dotyczące akredytacji pracowników mediów oraz bezpieczeństwa dziennikarzy.
Czytaj więcej o wizycie Miniatović>>> Nie zarejestrowała Biełsatu – teraz chce „dialogu w sprawie wolności mediów”
KR/DR/Biełsat