Od profesora 100 tysięcy, od oficera – 150 tys. Jak się wykupić od udziału w czynie społecznym


Już jutro na Białorusi odbędzie się ogólnokrajowy „subotnik”, czyli powszechny czyn społeczny. Ale aby nie pozbywać się swoich pracowników na czas robót dobrowolno-przymusowych, kierownictwo niektórych zakładów pracy postanowiło się wykupić.

Możliwość taka jest, ponieważ jeżeli uważnie przeczytać rozporządzenie Rady Ministrów, to można zauważyć, że organizacjom jedynie „rekomenduje się” i tylko „dobrowolnie” przeprowadzenie czynu społecznego „w miejscu pracy lub porządkując i doprowadzając do właściwego stanu zabytków, pochówków czasu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, terenów miejskich i wiejskich i przygotowując dziecięcych ośrodków leczniczych i wypoczynkowych do sezonu letniego”.

Jednak w praktyce z jakiegoś powodu ludzi wyprowadza się na subotnik i zabiera się im pieniądze na ten cel za pomocą nakazów. Z tym, że najemca ma prawo dać pracownikowi wybór rodzaju zaangażowania się w czyn społeczny – czyli finansowy, fizyczny lub jeden i drugi – wyjaśnia adwokat Maryna Naumowicz z konsultacji prawnej przy administracji dzielnicy Partyzanckiej w Mińsku.

Dla kogo subotnik jest najdroższy?

Kwota „dobrowolnej” składki wynosi 60 tys. rubli (ok. 11 zł) dla nauczyciela szkolnego. W szkolnictwie wyższym taryfy są znacznie wyższe. Według „cennika” obowiązującego w Grodzieńskim Uniwersytecie Rolniczym, zwyczajni pracownicy zapłacą po 50 tys. rubli, wykładowcy – po 70 tys., a starsi wykładowcy i profesorowie – po 100 tys.

Jury – pracownik banku – ma przeznaczyć na czyn społeczny 140 tys., a strażak Anton już wydatkował na ten cel 70 tys. Co prawda dowiedział się o tym, kiedy odbierał ostatnią wypłatę: sumę tę po prostu potrącono mu z pensji.

„O ile wcześniej jeszcze chociaż coś podpisywaliśmy, to teraz po prostu stawiają nas przed faktem dokonanym” – nie ukrywa rozżalenia.

Jeszcze w bardziej zdyscyplinowany sposób do tematu podeszło wojsko. Jeden z czytelników opowiedział, że „młodszy skład oficerski powinien zapłacić 140 tysięcy rubli, żołnierze służby kontraktowej – 130, a starsi oficerowie – 150. W przeciwnym razie zapłacą więcej: za karę zostanie im potrącony z pensji dzienny zarobek, oszacowany na 270 tys. rubli.

NM, belsat.eu wg tut.by

Aktualności