MSW nie chce zajmować się artykułem „o okrutnym traktowaniu zwierząt”.
W ramach planowanej liberalizacji kodeksu ds. wykroczeń resort spraw wewnętrznych zamierza wyłączyć z kompetencji swoich funkcjonariuszy kontrolę nad okrutnym traktowaniem zwierząt. MSW wyjaśnia, że to nieodpowiednie dla milicji funkcje, które przeszkadzają w „wykorzystywaniu funkcjonariuszy do rzeczywistego zapewniania ładu publicznego i zapobiegania przestępstwom”.
„Jeżeli te propozycje ministerstwa będą wprowadzone w życie, to protokoły administracyjne o faktach okrutnego traktowania zwierząt będą musieli składać nie milicjanci, ale inne organy państwowe. Faktycznie, w takim wypadku liczne fakty okrutnego obchodzenia się ze zwierzętami mogą pozostać bezkarne” – ostrzegają białoruscy obrońcy zwierząt.
Zaledwie rok temu do kodeksu ds. wykroczeń wprowadzono poprawki, które zobowiązały stróży prawa sporządzać protokoły z artykułu 15.45 („okrutne traktowanie zwierząt”). Wcześniej należało to do pracowników miejscowych organów władzy wykonawczej, co w praktyce trudno było sobie wyobrazić.
„Przypomnijmy, że z propozycją zobowiązania do spisywania protokołów (…) w 2014 r. do różnych organów państwowych zwracali się znane osobistości (jest zbiorowy apel w imieniu pisarzy, muzyków i polityków), organizacje obrony praw zwierząt oraz setki obywateli. To znaczy, że społeczeństwo już wystarczająco jednoznacznie wyraziło swoją opinię w powyższej kwestii” – przekonują przeciwnicy nowych zmian.
I zwracają uwagę że dręczenie i znęcanie się nad zwierzętami może być pierwszym stopniem, poprzedzającym agresję przestępcy wobec ludzi. Dlatego milicja nie powinna rezygnować ze swoich obowiązków.
W Internecie trwa zbiórka podpisów pod petycją o pozostawienie sporządzania protokołów z artykułu „okrutne traktowanie zwierząt” w kompetencjach MSW.
NM, belsat.eu